• JEŻYKI

        •  

          Nauczanie zdalne

           

          16.04.2021 piątek

          Dzień dobry, rozmawiając o pogodzie koniecznie trzeba wspomnieć o porze roku, którą obecnie mamy- przypominam, jest to wiosna :).

          Na początek proponuję zajęcia ruchowe, które choć w małym stopniu zaspokoją naturalną potrzebę ruchu u dzieci.

           

           

           

          Dzieciom zapewne spodoba się doświadczenie skąd tyle piany...

          https://www.dlanauczyciela.pl/37324,skad-tyle-piany-mp4

           

          Dla tych z Państwa, którzy mają drukarkę do dyspozycji zamieszczam link do kolorowanek wydawnictwa Nowa Era

           

           kolorowanka-5latki-fragment.pdf

           

           

          Zachecam dzieci do obejrzenia filmu edukacynego o wiośnie

           

           

          A teraz zapraszam do rozwiązania zagadek:

          ZAGADKI O PORACH ROKU: LATO, JESIEŃ, ZIMA, WIOSNA

          .

          WIOSNA

          Zielona plama w barwne punkciki
          a nad nią śpiew skowronka,
          tam wyruszamy zbierać kwiaty
          bo to jest właśnie …. (łąka).

          Przy rzece leży ten dywan zielony,
          przeróżnym kwieciem zawsze umajony.
          Rosa go srebrzy wieczorem i z rana.
          Znasz go zapewne, dostarcz nam siana (łąka).

          Malowane, kraszone,
          ozdabiają święcone, (pisanki).

          Na wiosennym polu, ta poczwara stoi,
          a ptak złodziejaszek, bardzo jej się boi …. (Strach na wróble).

          Siejemy nasiona, aby były żniwa,
          czy wiesz jak ta pora roku się nazywa (Wiosna).

          Co to za pani, piękna, radosna.
          Idzie już do nas. Ach wiem to … (Wiosna).

          Jaka pora roku niedługo zawita?
          Każdy z nas po długiej zimie chętnie ją powita (Wiosna).

          Jak się nazywa ta pora roku,
          co ściele dywan zielony wokół (Wiosna).

          Nadchodzi po zimie, znasz dobrze jej imię.
          Kroczy w kwiatów pąkach i promieniach słonka (Wiosna).

          W marcu się zaczyna, gdy się kończy zima.
          Przyjdzie z wiatru ciepłym powiewem,
          z pięknem kwiatów, ptaków śpiewem (Wiosna).

          Chodzi polem słonko, po zielonym życie.
          Nad polem nad łąką śpiewa ktoś w błękicie …. (skowronek).

          Jeszcze prawie nic nie kwitnie
          ani w polu ni w ogrodzie,
          a on już przebił śnieg
          i zakwitł białym dzwoneczkiem (przebiśnieg).

          Niedługo zima już stąd pryśnie
          śnieg już przebiłem, bo jestem … (przebiśnieg).

          Jak ten miesiąc się nazywa w którym kwiatów nam przybywa. (kwiecień)

          Po marcu przyjeżdża w złocistej karecie. Przed majem odjeżdża. Kto taki? Czy wiecie? (kwiecień)

          LATO

          Czy wiesz jak ta pora roku zwie się pośród ludzi,
          gdy słonko późno spać idzie a wcześnie się budzi. (lato)

          Złota, świetlna kula
          ciepłem świat otula …. (słońce)

          Zielone oczko w dni upalne chłodzi
          pływają w nim karpie, po nim bocian chodzi (staw)

          Gdy imię Tola podzielisz na połowę
          a potem przestawisz sylaby,
          wnet uzyskasz czas laby (Lato)

          Miliony ich w polu letni wiatr kolebie,
          gdy dojrzeją będzie ziarno,
          z ziarna chleb dla ciebie (kłosy zbóż)

          Trwają 2 miesiące, lubią je uczniowie
          bo mogą odpocząć i stawać na głowie. (wakacje)

          JESIEŃ

          Snują się nitki po ścierniskach,
          pora jesieni bliska. (babie lato)

          Jesienią, jesienią w sadach się rumienią,
          czerwone, krąglutkie, pomiędzy zielenią. (owoce)

          Drzew latawce kolorowe, cicho lecą nam na głowę,
          nim nadejdą deszcze, słoty, wyścielają dywan złoty. (liście)

          Co to za Pani w złocie, czerwieni,
          sady maluje, lasy przemieni,
          a gdy odejdzie, gdzieś w obce kraje,
          śnieżna zawieja po niej zostaje. (Jesień)

          Pani piękna i wspaniała, w złotych liściach suknia cała,
          już się kończy miesiąc wrzesień, już witamy Panią …. (Jesień)

          Szarym płaszczem słońce kryje,
          piękne barwy z liści zmyje,
          poprzez pola, las w ten wrzesień,
          kroczy orszak Pani … (Jesień)

          ZIMA

          Sypał z nieba nockę całą,
          wszystko wkoło pobielało. (śnieg)

          Co to za gwiazdeczki,
          odpowiedzcie śmiało,
          które stroją ziemię w sukieneczkę białą (płatki śniegu).

          I na pola i na chatki
          lecą z nieba białe płatki.
          Gdy ich dużo już naleci,
          to pojadą sanną dzieci (płatki śniegu).

          Zgadniesz treść zagadki,
          gdy pomyślisz nieco:
          Jakie srebrne gwiazdki,
          zimą z nieba lecą (płatki śniegu).

          Co to za woda, twarda jak kamień,
          można na łyżwach ślizgać się na niej (lód).

          Jak ta szyba się nazywa,
          co wodę w stawie przykrywa (lód).

          Szczypie w uszy, nos czerwieni,
          w szklaną taflę wodę zmieni (lód)

          Chociaż okno osłania,
          widać przez nią świat,
          póki na niej nie zakwitnie
          mrozu srebrny kwiat (szron).

          Biały jest jak mąka, albo drobna kasza.
          Gdy zaściele ziemię na narty zaprasza (śnieg).

          Co to za pierzyna? Zima ją uszyła
          z bielusieńkich piórek i ziemie okryła (śnieg).

          O północy żegnamy, po południu witamy (Nowy Rok)

          Z mroźnego lasu przywieziona,
          w srebrne bombki ustrojona,
          a kiedy płomień świec zaświeci,
          cieszy dorosłych, cieszy dzieci. (choinka)

          Nie mają kół a zjeżdżają w dół po śniegu białym, torze wspaniałym. (sanki)

          Dwa kijeczki dwie deseczki i jedziemy już z góreczki. (narty)

           

          Życzę miłego weekendu i do zobaczenia w poniedziałek :)

           

           

           

           

           

          15.04.2021 czwartek

          Zapraszam na dalszy ciąg poznawania zjawisk pogodowych.

          1. Najpierw proponuję zabawę ruchową Ciepło – zimno. Rodzic umieszcza w niewidocznym dla dziecka miejscu znany mu przedmiot np.: ulubioną maskotkę. Następnie poleceniami ,,ciepło" – dobry kierunek szukania i ,,zimno" – niewłaściwy stara się doprowadzić dziecko do celu.

          2. Posłuchajcie wiersza

          Rafał Lasota

          Wiatr

          Zerwał z głowy czapkę wiatr
          Szalik z szyi wiatr też skradł
          Zabrał babci parasolkę
          Potem płaszcz zawinął w rolkę
          W okiennice z trzaskiem wpadł
          Taki psotnik, mały wiatr.

          co to jest wiatr?

          Wiatr jest jednym ze składników pogody. Powstaje w wyniku nierównomiernego nagrzewania się powietrza. Wiatr to inaczej ruch powietrza. Jego siła jest różna i zależy od prędkości z jaką powietrze się porusza.

           

          3. Zapraszam teraz na kilka prostych zabaw:

           

          Zabawa 1

          Dziecko stoi przy oknie lub na balkonie, obserwuje pogodę i mówi co widzi na zewnątrz, zaczynając zdaniem

          „ A za oknem widzę…” . Dziecko uwzględnia zaobserwowaną pogodę.

           

          Zabawa 2

          Piórko na wietrze

          Jeśli masz w domu piórko to świetnie. Ta zabawa jest dla ciebie. Połóż piórko na ziemi i dmuchaj w niego nie dotykając. Ustal wcześniej z rodzicem gdzie będzie meta. Może nawet zrobicie zawody. Jeśli nie masz piórka to może kawałek waty.

          Inna opcja zadania - połóż piórko na ręce i dmuchnij w nie aż spadnie.

           

          Zabawa 3

          Skąd tak wieje?

          Potrzebne będą: patyk, bibuła, nożyczki, klej i doniczka z piaskiem.

          Bibułę potnijcie na wąskie paski, końcówki przyklejcie z jednej strony patyka, drugi jego koniec wetknijcie do doniczki. Prosty wiatromierz postawcie na balkonie i obserwujcie wspólnie podmuchy powietrza, ich siłę i kierunek.

          4.  Nadeszła chwila wyciszenia i nastał czas na zabawy relaksacyjne- zabawy wg M. Bogdanowicz. Potrzebujecie grubego koca.


          Dzieci naśladują ruchy i gesty zgodnie z treścią wierszyka i dotykają miękkiego koca z włosem.
          - rymowanka – ćwiczenie grafomotoryczne połączone z rozwijaniem mowy.
          Rodzic mówi tekst, dzieci próbują go powtarzać i naśladują ruchy i gesty rodzica.

          Deszczyk pada, deszczyk pada, parasolka się rozkłada.
          Chmurki małe się spotkały i cichutko rozmawiały.
          Deszczyk pada mały, wielki,
          A w kałużach są kropelki.


          - w powietrzu palcami naśladujemy deszcz, na kocu rysujemy duży parasol, rysujemy chmurki, naśladujemy deszcz, rysujemy na kocu bąbelki- kółeczka.
           

          5. Teraz zapraszam na kilka krótkich zapowiedzi pogody, oswajających dzieci ze słownictwem i sposobami opisywania zjawisk atmosferycznych. Może być odtwarzane kilkukrotnie, rodzic może zadać pytania dodatkowe, sprawdzające, czy i jak dzieci zrozumiały przekaz.

          http://scholaris.pl/zasob/103622?eid[]=POCZ&sid[]=PRZYR2&bid=0&iid=0&query=pogoda&api=

           

          6. Następnie proszę o wykonanie zadań z poniższych z kart pracy. Zadania polegają na połączeniu części garderoby z odpowiednimi ikonkami pogody.

          .

          7.Zapraszam do wykonania pracy plastycznej: deszczowa chmura

          https://www.youtube.com/watch?v=928PGLsReSM

           

           

          14.04.2021 środa

           

          Dzień dobry :)

          Zapraszam na dalszy ciąg poznawania zjawisk pogodowych.

           

          1. Najpierw sprawdzimy Waszą pamięć :)

           

          Przysłowia wiosenne.

          Pamiętacie przysłowia związane z miesiącami i pogodą......? Poznaliśmy dwa:

          W marcu jak w garncu

          i

          Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata.

          Potrafisz wytłumaczyć znaczenie tych przysłów?

          A co to jest przysłowie? Przysłowie to taka mądrość ludowa przekazywana z pokolenia na pokolenie.

           

          2.Proponuję teraz zabawę na ćwiczenie pamięci i poczucia rytmu:

          Dziecko wybiera sobie jedno z przysłów i mówi je: cicho, głośno ze zmianą pozycji ciała (na siedząco, stojąc, leżąc). Rodzic może też podawać instrukcje za pomocą sygnałów niewerbalnych:

          ręce złączone – cicha recytacja

          dłonie szeroko od siebie – głośne mówienie

          ręce wysoko – mówienie cienkim głosem

          ręce nisko – mówienie grubym, basowym głosem

          Rolę dyrygenta może też przejąć dziecko.

           

          3. Wyrazy dźwiękonaśladowcze.

          Dziecko patrzy na nagranie z odgłosami: deszczu, wiatru i burzy.

          Następnie ogląda nagranie jeszcze raz i naśladuje odgłosy obserwowanego zjawiska atmosferycznego:

          deszcz – ,,szu,szu", ,,kap, kap", ,,chlap,chlap"

          wiatr – ,,wiu,wiu", ,,fiu,fiu"

          grzmot - ,,łup,łup"

          https://www.youtube.com/watch?v=JwbMnvfN2y8&t=16s

           

          Jakie jescze inne dżwięki słyszeliście na nagraniu?

          Czy są one przyjemnie, czy nieprzyjemne? Z czym Wam się kojarzą? Lubicie je?

           

          Inne zjawiska.

          Znasz już zjawiska pogodowe, które można obsewrować najczęściej, czyli: słońce, deszcz, wiatr, burza, opady śniegu. Pogoda jednak obfituje w wiele zjawisk. Niektóre z nich występują rzadko.

          Spróbuj odgadnąć o jakich zjawiskach mówią poniższe zagadki:

           

          Pada z góry, z czarnej chmury

          nie śnieg, nie deszcz,

          W słońcu promieniach

          w wodę się zmienia.

          Co to jest, czy wiesz? (grad)

           

           

          Gdy wczesnym rankiem na łące się znajdziesz

          może te perły w trawie odnajdziesz (rosa)

           

          Nie widać nic od samego rana,

          Ziemia jest jakby mlekiem oblana.

          Lecz nie martwcie się, to nie szkodzi,

          Bo słońce wróci za kilka godzin (mgła)

           

          Ciepło z zimnem się zmówiło,

          srebrne frędzle zawiesiło,

          Kiedy ostry mróz przeminie,

          w słońcu woda z dachu spłynie (sopel)

           

          4. Teraz usiądzcie wygodnie i posłuchajcie jak o pogodzie opowiada stworek Ubu. Na koniec przygotował dla Was piosenkę :):

          https://www.youtube.com/watch?v=uZD8-5JoUXI&fbclid=IwAR0qF7gJ8ckKqSSeQXPKG6gVZG1YxiCO3YgfIzwPZgO1wBO4yI41Da5NK7U

           

          5. Teraz zapraszam do zabawy ruchowej z gazetą:

          Potrzebny będzie sznurek, klamerki i gazeta. Gazeta powinna być zawieszona na wysokości twarzy dziecka.

          Dziecko wykonuje odpowiednie ruchy, w zależności od hasła wypowiedzianego przez Rodzica:

          • deszcz – uderza w gazetę opuszkami palców
          • wiatr – dmucha na arkusz
          • burza – uderza w arkusz zaciśniętymi piąstkami
          • śnieg – otwartymi dłońmi uderza w arkusz
          • słońce – palcem wskazującym rysuje koliste kształty

           

           

          6. Na zakończenie zapraszam do wykonania pracy plastycznej. 

          Praca plastyczna:

          Na kartce A4 Rodzic rysuje dużą kroplę deszczu. Dziecko może ją ozdobić, dorysować elementy garderoby lub przekształcić w coś co podpowie mu wyobraźnia :).

           

          Do zobaczenia, pozdrawiam wszystkich serdecznie i tule mocno!

          13.04.2021 wtorek

          Dzień dobry, dziś w dalszym ciągu rozmawiać będziemy o pogodzie.

           

          1. Na początek proponuję zabawę ruchową:

          Spacer po tęczy

           

          Rodzic rozkłada linę lub sznurek. Zadaniem przedszkolaka jest by przejść po linii nie wypadając z niej.

          Udało się? Można spróbować kilka razy :)

           

           

          2. Czy znasz przysłowie:

          Kwiecień plecień bo przeplata, trochę zimy trochę lata.

           

          Dzieci, jak myślicie, co ono oznacza? Jak je rozumiecie?

          Prosze, aby ktoś dorosły wytłumaczył znaczenie tego powiedzenia.

           

          3. Drogie dzieci, jak myślicie, co to może być?

           

          Zagadka dla dzieci

          Wieje, cichnie, znów sie zrywa.

          Jest na polach, w lesie bywa.

          Dmucha w żagle, drzewa kładzie,

          Liście zrywa w listopadzie.

          (wiatr)

          4. Teraz nadszedł czas na ćwiczenie rączki:

          Proszę uzupełnić szlaczki po śladzie.

          http://bystredziecko.pl/karty-pracy/szlaczki/szlaczki-l-1.pdf

           

          5. Następnie zapraszam do obejrzenia programu: "Zabawy z wiatrem".

          https://vod.tvp.pl/video/domowe-przedszkole,zabawy-z-wiatrem,51340

           

          6. Na zakończenie zapraszam do zabawy matematycznej- tęcza. Dzieci poćwiczą dopełnianie do 10, a przy okazji popracują trochę rączką. 

           

          http://bystredziecko.pl/karty-pracy/matematyka/dodawanie/dodawanie-10-tecza-013-kolor.pdf

           

          Życzę mileo dnia i pozostaję do Państwa dyspozycji!

           

          12.04.2021 poniedziałek

          Dzień dobry Kochane Jeżyki!

          W tym tygodniu:

          Obserwujemy pogodę

          Dziecko rozwinie umiejętności obserwowania pogody. Dostrzeże zmiany zachodzące w przyrodzie. Nazwie zjawiska pogodowe: pogoda słoneczna, deszczowa, burzowa, zachmurzenie, nauczy się symboli, za pomocą których opisuje się pogodę. Poćwiczy aktywne słuchanie poprzez udostępnione słuchowiska, bajki i filmy. Rozwiąże proste zadania matematyczne, przeliczy, porówna i uporządkuje zbiory. Utrwali poznane cyfry oraz poćwiczy logiczne myślenie, spostrzegawczość i umiejętność przeliczania. Przeprowadzi wspólnie z rodzicem proste eksperymenty. Nauczy się lub posłucha kilku tematycznych piosenek. Będzie miało również możliwość stworzenia prac plastycznych, rozwiązywania łamigłówek i quizów tematycznych związanych z obserwacjami pogodowymi.

           

          1. Proszę przeprowadzić z dziećmi swobodną rozmowę na temat tego, jaka może być pogoda: 

          Którą pogodę lubimy, a której pogody nie lubimy? Dlaczego? Czy wszyscy nie lubią danej pogody? Czy taka sama pogoda jest na całym świecie?

           

          2. Wprowadzenie ikonek pogodowych dotyczących pogody słonecznej, zachmurzenia, pogody deszczowej, burzowej, padania śniegu. Dopasowywanie ikon do poszczególnych pór roku – kiedy najczęściej występuje określona pogoda? Jak się wtedy czujemy, ubieramy, czy jest nam zimno, czy ciepło?

           

          3. Następnie proponuję zabawę porządkowo – ruchową „Pada czy nie pada?”. Dziecko szuka sobie symbolicznego domku, np. może to być kocyk. Dzieci wychodzą ze swych domków, kiedy rodzic/rodzeństwo mówi: „Pogoda słoneczna” i spacerują po mieszkaniu, kiedy mówi: „Uwaga, burza” – wszyscy uciekają do swych domków, kiedy mówi: „Lekki deszczyk”, dzieci wychodzą, ale udają, że chodzą pod parasolką, gdy mówi, że pada śnieg, dzieci wychodzą i udają, że lepią bałwana.

           

          4. Dla chętnych proponujemy prowadzenie kalendarza pogody: proszę poinformować dzieci, że teraz przez tydzień będą codziennie obserwować pogodę i wyciągać wnioski oraz przyczepiać określone emblematy zgodne z aktualną pogodą.

          https://static.epodreczniki.pl/portal/f/res-minimized/R1EoWcN6Gtsmr/1/1dvRC8OWOhcxvFpGxFXJXADySZMRmk50.pdf

           

          5. Zajęcia na koordynację słuchowo-ruchową: zabawa w wiatr: wiatr wieje mocno: wszyscy chodzą tak, żeby uważać, by się nie przewrócić, delikatny wiatr – chodzimy swobodnie itd. (inne przykłady: wichura, normalny wiatr). Ważne, aby przy tej zabawie dzieci ćwiczyły wokalnie szum słabego i dużego wiatru, a więc na sygnał rodzica również prezentowały głosowo dany typ wiatru.

           

          6. Na zakończenie zajęć proszę posłuchać:

          https://www.youtube.com/watch?v=7G7SqRUrz6Q

           Śpiewające Brzdące - Pogoda - Piosenki dla dzieci ⛱️ߌ篸௸Ospan>

          1. Na niebie wysoko Świeci wielkie słońce, Wiszą białe chmurki Na błękitnej łące. Ref. I taka jest pogoda, pogoda, pogoda! I taka jej uroda, uroda, uroda! Codziennie nam się zmienia, Codziennie zmienia się! A my nie narzekamy, Lubimy każdy dzień! 2. Czasem z ciemnej chmury Pada z góry deszcz, Czasem płatki śniegu, Kiedy zimno jest. Ref. I taka jest pogoda, pogoda, pogoda! I taka jej uroda, uroda, uroda! Codziennie nam się zmienia, Codziennie zmienia się! A my nie narzekamy, Lubimy każdy dzień!

           

          Dziękujemy za odwiedzenie naszej strony, przypominamy, że cały czas jesteśmy do Państwa dyspozycji pod telefonem

          09.04 2021 piątek

          Dzień dobry!

          1) Na początek ćwiczenia poranne „Przyciągamy, odpychamy, rozciągamy”.

          Potrzebne nam będą: pluszaki, gumki do włosów.

          Żagle – rozciąganie ramion, utrzymanie odpowiedniej sylwetki ciała.

          Dzieci siadają w siadzie skrzyżnym (na kokardkę). Na komunikat: Wieje wiatr podnoszą ręce w górę, trzymając wyprostowane plecy, i zaczynają delikatnie machać rękoma raz w lewo, raz w prawo. Na hasło: Huragan – każde z dzieci odgina ciało raz w lewo, raz w prawo, trzymając w górze lewą/prawą rękę.

          Wioślarz – ćwiczenia nóg oraz stóp.

          Dzieci siadają w siadzie prostym. Każde wybiera sobie pluszową zabawkę i wkłada ją między stopy. Przyciąga stopy do klatki piersiowej, starając się jednocześnie nie zgubić zabawki. Ćwiczenie powtarzamy kilka razy.

          Gumowe nawijaki – ćwiczenia paluszkowe.

          Dzieci otrzymują gumki do włosów. Rodzic wydaje polecenia, np.: Zakładamy gumkę na dwa place, na trzy palce, na całą dłoń. Podobne ćwiczenia dzieci wykonują, zakładając gumkę na palce stóp.

           

          2) Wysłuchajcie opowiadania "Na wsi" (autor: Wojciech Widłak).

          Bardzo lubię nasze przedszkole, chyba wam już o tym mówiłem. Ale lubię też różne wyprawy. Przedwczoraj Jagódka zabrała mnie ze sobą i nie dość, że byłem w jej domu, to jeszcze pojechaliśmy z jej mamą do wujka na wieś. Byłem już na wsi, w sadzie, więc myślałem, że teraz będzie tak samo – równiutkie rzędy drzewek, tyle że na owoce chyba jeszcze za wcześnie…Tymczasem było zupełnie inaczej!

          – Ojej! Twój wujek mieszka w tylu domach na raz?– wyszeptałem Jagódce na ucho, gdy już dojechaliśmy na miejsce.

          – Nie! – roześmiała się Jagódka – wujek z ciocią mają jeden dom – ten z kwiatami w oknach.

          – To czyje są inne domy? – zapytałem.

          – Sam zobaczysz! – odpowiedziała tajemniczo Jagódka.

          Wydawało mi się, że Jagódka z mamą bardzo długo witają się z ciocią i wujkiem. Nie mogłem

          się doczekać, aż sprawdzimy, kto mieszka w tych tajemniczych domach.

          – Możemy zajrzeć do stajni i obory? – zapytała Jagódka.

          Wujek roześmiał się i powiedział:

          – Pewnie. Już idziemy. Widzę, że nie możesz się doczekać.

          I poszliśmy. Było niesamowicie! W stajni mieszkał koń, a właściwie pani koń, czyli klacz. Na nasz widok roześmiała się głośno: „hahaha”. Nie wiedziałem, że konie są takie wesołe. W oborze mieszkały trzy łaciate krowy, wyglądały, jakby je ktoś pomalował w czarne plamy. Jedna z nich miała maleństwo, trochę do niej podobne. Nazywa się cielę. Widziałem, jak piło mleko, i to wcale nie z kubka! Był jeszcze kurnik, a w nim (pewnie się domyślacie)kury. I chlewik, a w nim wcale nie żadne chlewki, tylko świnie. Wszystkie zwierzęta mówiły coś po swojemu, ale niestety, nie wszystko zrozumiałem. W oddzielnym domu stały wielkie maszyny, trochę podobne do tej, która kiedyś przestraszyła mnie i Baltazara – wielkie, a niektóre i zębate. Tym razem wcale się ich nie bałem!

          – To jest traktor, a to kombajn – opowiadała mi Jagódka.

          Kiedy szliśmy już z powrotem przez podwórko, spotkaliśmy mamę kaczkę z żółtymi kaczuszkami. Gdyby nie dreptały za swoja mamą, pomyślałbym, że to przedszkolne przytulanki! Spytałem Jagódkiczy nie moglibyśmy ich zabrać do przedszkola.

          – Nie, Kajtku – odpowiedziała poważnie. – To przecież zwierzęta, a nie zabawki!

          Niby racja, ale trochę mi szkoda. Może znajdziemy w przedszkolu podobne zwierzaki – zabawki?

           

          3) Odpowiedzcie na pytania:

          • Dokąd pojechali Jagódka z Kajtkiem?
          • Co zaskoczyło Kajtka?
          • Jakie miejsca odwiedził Kajtek podczas wizyty na wsi?
          • Kogo spotkał w stajni, w oborze, w kurniku, w chlewiku?
          • Jakie pojazdy poznał Kajtek?

           

          4) Przyjrzyjcie się planszom przedstawiającym zwierzęta i owady oraz produkty, które mamy dzięki nim.

           

           

          5) Rozwiążcie karty pracy :

          • Pokoloruj pszczołę i tylko te produkty, które mamy dzięki niej.
          • Pokoloruj krowę i tylko te produkty, które mamy dzięki niej.
          • Pokoloruj owcę i tylko te produkty, które mamy dzięki niej.
          • Pokoloruj kurę i tylko te produkty, które mamy dzięki niej.
          • Żółtą pętlą otoczcie produkty, które mamy dzięki pszczołom, niebieską te które mamy od krów, czerwoną pętlą te, które mamy od kury, a zieloną te, które mamy dzięki owcom.

          6)„Piórko” – ćwiczenia oddechowe; wspomaganie rozwoju aparatu oddechowego, dmuchanie na piórko z różnym natężeniem

           

          7) Posłuchajcie piosenki "W kurniku". Spróbujcie ją zaśpiewać.

          https://www.youtube.com/watch?v=fmf9rR_zlEg

           

          W kurniku od rana coś się dzisiaj dzieje:
          kury gdaczą z całej siły, kogut głośno pieje.

          Już nadeszła wiosna, skorupki pękają,
          a kurczątka co sił w nóżkach kurom uciekają.

          Wracajcie, wracajcie, szybko do kurnika,
          dostaniecie do jedzenia ziarnek słonecznika.

          Nie chcemy, nie chcemy, zabawę wolimy.
          Siedzieliśmy w swych skorupkach od połowy zimy.

          Ciemna noc nadeszła, więc się posłuchały
          i pod skrzydła swojej mamy chętnie się schowały.

           

           

          8. „Kaczka i kaczątka” – ćwiczenie logorytmiczne: proszę powtórzyć kilka razy rymowankę, następnie ją wyklaskać, tupać podczas recytowania:

          Kaczka pstra dzieci ma i tak kwacze: kwa, kwa, kwa!

           

          9. Praca z kartą pracy

          5-latki_Dzieciaki_w_akcji_Karty_pracy_cz._4_s._1-25(2).pdf

          Od ziarenka do bochenka – zabawa edukacyjna z kartą pracy, historyjka obrazkowa. Dzieci samodzielnie opisują proces wytwarzania mąki ze zboża, następnie oglądają przedstawione obrazki i opisują ich treść. Numerują kolejne etapy procesu powstawania chleba oraz rysują po śladzie bochenek chleba i dorysowują elementy obrazka według instrukcji. Środki dydaktyczne: KP4 s. 52, kredki

          Zagroda pełna zwierząt – zabawa matematyczna. Dzieci nazywają zwierzęta w zagrodach i przeliczają je w każdej z zagród. Opiekun prosi, aby wskazały ramkę, w której znajdują się wyłącznie ptaki (wprowadza pojęcie „drób”), oraz ramkę, w której znajdują się wyłącznie zwierzęta dające mleko. Następnie rysują po śladzie drogę pszczół do uli. Środki dydaktyczne: KP4 s. 53, kredki

           

           

          10.  „Stary Donald” – prezentacja piosenki i rozmowa na temat jej treści; nauka utworu na zasadzie echa, próby śpiewania

          https://www.youtube.com/watch?v=KITSIpt5GzA

          Stary Donald farmę miał ija ija o
          Na niej kury hodował ija ija o
          Koko tu koko tam
          Wszędzie koko tu i tam

          Stary Donald farmę miał ija ija o
          Na niej kaczki hodował ija ija o
          Kwa, kwa tu kwa, kwa tam
          Wszędzie kwa, kwa tui tam

          Stary Donald farmę miał ija ija o
          Na niej gęsi hodował ija ija o
          Gę gę tu gę gę tam
          Wszędzie gę gę tu i tam

          Stary Donald farmę miał ija ija o
          Na niej indyki hodował ija ija o
          Gul gul tu gul gul tam
          Wszędzie gul gul tu i tam

           

          11. Drogie dzieci, zobaczcie, jak wygląda praca na wsi

          https://www.youtube.com/watch?v=vO5NvfQ92bc

          https://www.youtube.com/watch?v=FNvZVvk0eZE&list=PLkUbumu1f00rHlurNOMuNF0HaNB9ZiG6E

           

          12.  Narysuj po śladzie, a następnie pokoloruj obrazek:

          Bocian-1.pdf

           

          Miłego i słonecznego weekendu, a  przede wszystkim dużo zdrowia heart

          08.04.2021 czwartek

          Dzień dobry!

          1. Na początek ćwiczenia poranne „Przyciągamy, odpychamy, rozciągamy”.

          Potrzebne nam będą: pluszaki, gumki do włosów.

          Żagle – rozciąganie ramion, utrzymanie odpowiedniej sylwetki ciała.

          Dzieci siadają w siadzie skrzyżnym (na kokardkę). Na komunikat: Wieje wiatr podnoszą ręce w górę, trzymając wyprostowane plecy, i zaczynają delikatnie machać rękoma raz w lewo, raz w prawo. Na hasło: Huragan – każde z dzieci odgina ciało raz w lewo, raz w prawo, trzymając w górze lewą/prawą rękę.

          Wioślarz – ćwiczenia nóg oraz stóp.

          Dzieci siadają w siadzie prostym. Każde wybiera sobie pluszową zabawkę i wkłada ją między stopy. Przyciąga stopy do klatki piersiowej, starając się jednocześnie nie zgubić zabawki. Ćwiczenie powtarzamy kilka razy.

          Gumowe nawijaki – ćwiczenia paluszkowe.

          Dzieci otrzymują gumki do włosów. Rodzic wydaje polecenia, np.: Zakładamy gumkę na dwa place, na trzy palce, na całą dłoń. Podobne ćwiczenia dzieci wykonują, zakładając gumkę na palce stóp.

           

           

          2.Zapraszam do przeczytania wiersza:

          Zwierzęta w gospodarstwie

          W gospodarstwie u człowieka praca na zwierzęta czeka.

          Konik ciągnie w wozie siano, wozi jeźdźca też co rano.

          Potem w stajni odpoczywa, pięknie lśni na słońcu grzywa.

          Krowa ciągle trawę żuje, pyszne mleko produkuje.

          Gdy w oborze sobie stoi, człowiek co dzień ją wydoi.

          Owca na pastwisku staje, miękką wełnę swą oddaje.

          Śpi w owczarni aż do rana i pilnuje się barana.

          Świnka w tłuszczyk wciąż obrasta, później będzie z niej omasta.

          Gdy w chlewiku smacznie śpi, o jedzeniu ciągle śni.

          Kurka gdacze, z drugą gada i na grzędzie jaja składa.

          Bo w kurniku ma mieszkanie, siedzi sobie w nim na sianie.

          Kogut pianiem, to się zdarza, często budzi gospodarza.

           On nad ptactwem tu góruje i w kurniku wciąż króluje.

          Pies na wszystko ma baczenie i pilnuje otoczenie.

          A gdy bardzo jest zmęczony, w budzie sobie śpi skulony.

          Kot podchodzi w wielkiej ciszy, bo w spiżarni łowi myszy.

           I w stodole, kiedy pada, wszystkie małe myszki zjada.

          Tak od rana do wieczora, czy to chlewik,

          czy obora, każde zwierzę pracę ma, a gospodarz o nie dba.

          Sylwia Bacewicz Źródło: S. Bacewicz „Zwierzęta w gospodarstwie” [w:] „Wiersze i inscenizacje dla przedszkolaków na cały rok”, Wydawnictwo Oświatowe Fosze, Rzeszów 2018, s. 48–49

          Jakie zwierzęta zostały wymienione w tekście?

          Na czym polega ich praca?

           

          3. Czy wiecie jak nazywają się zwierzęta i ich młode?

           

           

           

           

          4. Przyjrzyjcie się ilustracji i pokolorujcie tym samym kolorem zwierzęta i ich młode.

           

          5. Po co krowie rogi na głowie?


          Raz pewien gąsior, spotkawszy krowę,

          taką z tą krową zaczął rozmowę:

          – Pani ma ładne oczy, pani ma zgrabne nogi, pani mogłaby zostać artystką filmową,

          pani krowo, gdyby nie rogi…

          Po co pani te rogi na głowie?

          Czy nie warto pomyśleć o zmianie?

          Pani byłoby bardziej do twarzy w kapeluszu, w berecie, w turbanie.

          Znam się dobrze na damskiej modzie, na urodzie oraz na sztuce,

          jaka pani byłaby śliczna, gdyby pani chodziła w peruce!

          No niech pani pomyśli przez moment, no niech pani mi tylko powie – 

          na co pani właściwie te rogi?

          Po co pani te rogi na głowie?

          A ta krowa nie rzekła słowa, tylko głowę schyliła nisko

          – jak mu dała rogami odpowiedź, to przeleciał przez całe pastwisko.

          Sto dwadzieścia koziołków fiknął, wylądował w przydrożnym rowie

          i już nigdy więcej nie pytał, po co krowa ma rogi na głowie. 

          [w:] „Książki dla małych i dużych. Wanda Chotomska Wiersze”, Wydawnictwo Wilga S.A., Warszawa 2011, s. 18–19.

           

          Czy gąsiorowi podobał się wygląd krowy?

          Co mu w nim przeszkadzało?

          Czy krowa udzieliła odpowiedzi na pytanie gąsiora?

          W jaki sposób gąsior dowiedział się, po co krowie rogi na głowie?

          Czy rogi krowy są niebezpieczne?

          Dzieci odpowiadają zgodnie z treścią wiersza i swoimi doświadczeniami.

           

           6.Dyktando rysunkowe – zabawa grafomotoryczna rozwijająca orientację na kartce.

          Dzieci otrzymują kartki A4 oraz flamastry. Opiekun prosi, aby wskazały górę strony, a następnie jej dół. Prosi, żeby pokazały prawy bok strony, a następnie lewy. Na zakończenie zachęca, żeby dzieci poprowadziły wskazujący palec po prawej krawędzi kartki od góry do dołu. Następnie tłumaczy, że ich zadaniem będzie narysowanie zwierząt w odpowiednim miejscu na kartce. Zwierzęta muszą być narysowane dość szybko, więc opiekun za każdym razem będzie odliczał od 15 do 0. Na podstawie swojego (przygotowanego wcześniej) arkusza opisuje położenie zwierząt, np. Na dole kartki na środku znajduje się krowa. Obok, z prawej strony należy narysować świnkę. W prawym górnym rogu jest kura, a w lewym górnym rogu koza. Po zakończeniu pracy dzieci mogą obejrzeć rysunek nauczyciela i porównać go ze swoim. Weryfikują tym samym poprawność wykonania zadania. 

           

           7. Na koniec wysłuchajcie piosenki:"Gdacze kura: ko ko ko".

          https://www.youtube.com/watch?v=QPqALIknKwY

          Pewna kura na podwórzu ciągle gdacze,
          Ciągle gdacze,
          A gdy gdacze to wysoko w górę skacze,

          W górę skacze,
          Bardzo głośno i bez przerwy hałasuje,
          Hałasuje,
          I się niczym, ani nikim nie przejmuje,
          Nie przejmuje.

          Ref. Z rana ko, ko, ko, ko,
          W nocy ko, ko, ko, ko,
          Przez dzień cały ko, ko, ko,
          Ciągle ko, ko, ko, ko,
          Tylko ko, ko, ko, ko,
          Na okrągło ko, ko, ko!

          Na podwórzu kura dzioba nie zamyka,
          Nie zamyka,
          Chociaż przy niej każdy uszy swe zatyka,
          Swe zatyka,
          Tym hałasem wszystkich wkoło denerwuje,
          Denerwuje,
          Więc na karę kura za to zasługuje,
          Zasługuje.

          Ref. Z rana ko, ko, ko, ko,
          W nocy ko, ko, ko, ko,
          Przez dzień cały ko, ko, ko,
          Ciągle ko, ko, ko, ko,
          Tylko ko, ko, ko, ko,
          Na okrągło ko, ko, ko!

          Miłego dnia 

          07.04.2021 środa

          Dzień dobry!

          Zapraszam na poranną gimnastykę. Będziemy poruszać się jak zwierzęta.

          https://www.youtube.com/watch?v=KKEtZmPxlQ4

           

           

           

           

           

           Posłuchajcie teraz odgłosów, jakie wydają zwierzęta.  Czy jesteście w stanie je rozpoznać?

          https://www.youtube.com/watch?v=3oE8dF4HPAE

           

          Proszę teraz, aby ktoś dorosły przeczytał dziecku opowiadanie: „Wycieczka na wieś”.

           

          Kasia bardzo lubi odwiedzać swoją kuzynkę Zosię. Kasia mieszka w mieście, a Zosia nie. Wiecie, gdzie mieszka Zosia? Tak! Mieszka na wsi. Kasia zawsze zazdrościła swojej kuzynce tego, że mieszka w takim wspaniałym miejscu. Na wsi jest dużo przestrzeni. Domy nie są takie wysokie, jak u Kasi na osiedlu. I mieszka w nich zazwyczaj jedna rodzina, a nie kilkanaście, jak w bloku. Drzewa i krzewy rosną nie tylko w parkach i na klombach, lecz niemal wszędzie. A co najważniejsze – prawie zawsze są na nich jakieś owoce. Kasia uwielbia jeździć na wieś, bo latem są truskawki, maliny i porzeczki, a jesienią jabłka, gruszki i śliwki. I to w dodatku prosto z drzewa lub krzaczka, a nie z supermarketu. Tym razem mama zawiozła Kasię do Zosi w piątek wieczorem. Kasia miała zostać u Zosi przez cały weekend. Dziewczynki zjadły kolację, umyły się i położyły do łóżka w pokoju Zosi. Następnego dnia zamiast budzika Kasia usłyszała jakieś śmieszne dźwięki dochodzące z podwórka. – To nasz budzik – zaśmiała się Zosia. – Pieje dokładnie o wschodzie słońca. Więc możemy jeszcze poleżeć w łóżku, bo jest przed piątą rano. Oczy Kasi zrobiły się okrągłe ze zdziwienia. – „Przed piątą rano – pomyślała – w domu o tej porze jeszcze śpię w najlepsze”. – No cóż, muszę spróbować zasnąć – stwierdziła i naciągnęła kołdrę na głowę. Niestety, nie mogła już zmrużyć oka. Chwilę później usłyszała, jak ktoś zaczyna krzątać się po domu. Wysunęła się cichutko z łóżka i poszła zobaczyć, kto o tej porze kręci się w kuchni. – Dzień dobry, słoneczko – powiedziała ciocia. – Kogut cię obudził, co? – spytała, a dziewczynka twierdząco kiwnęła głową.

          – Ciociu, dlaczego wstałaś tak wcześnie? – zapytała po chwili. – Muszę przygotować śniadanie dla wszystkich domowników. A mówiąc wszystkich, mam na myśli tych, którzy mieszkają w domu, ale też w zagrodach – wyjaśniła ciocia. – Wujek już karmi kury ziarnem, a zaraz pójdzie do obory nakarmić resztę inwentarza. Konie lubią owies, krowy siano, a świnkom już gotuję paszę na piecu. – I ciocia kiwnęła głową w kierunku kuchenki. Kasia pomogła cioci przygotować śniadanie. Ale tylko dla tych domowników, którzy nie chodzą na czterech nogach ani nie mają dziobów. Nalała do kubków mleko z wieczornego udoju i dosypała do niego kakao, obrała ze skorupek ugotowane przez ciocię jajka i umyła pomidory (a warto dodać, że nie wyjęła ich z lodówki, ale zerwała prosto z krzaka). Kiedy Zosia wstała, dziewczynki zjadły śniadanie, umyły buzie i zęby, uczesały włosy i poszły z wujkiem do obory. Tata Zosi poprosił je, żeby stanęły z boku, bo zwierzęta bywają niebezpieczne. Mogą kogoś ugryźć lub kopnąć, na przykład jeśli się czegoś przestraszą lub coś im się nie spodoba. Kasia i Zosia stały więc w bezpiecznej odległości i patrzyły, jak wujek wyprowadza kolejno na łąkę krowy, a zaraz potem kozy. Po chwili wrócił z taczką i zaczął zbierać widłami z podłogi niezbyt przyjemnie pachnącą słomę. – Zośka, dlaczego to tak śmierdzi? – zapytała Kasia. – A widziałaś, żeby krowy chodziły w pieluchach? – odpowiedziała pytaniem na pytanie. – Nie, ale co to ma do rzeczy? – zdziwiła się dziewczynka. – Bo kozy i krowy to zwierzęta, a one nie korzystają ani z pieluch, ani z toalety. Robią kupkę, tam, gdzie akurat stoją. Trzeba więc rozścielać im słomę. Wtedy łatwiej jest to wszystko sprzątnąć. A poza tym mają sucho i czysto, kiedy wrócą tu wieczorem na noc – udzieliła wyczerpującej odpowiedzi kuzynka. – A teraz chodź, nalejemy świnkom wody do bajorka, będzie upał, więc przyda im się trochę błotka dla ochłody. Pobiegły w kierunku studni, z której dziadek Kasi i Zosi nabierał wody. Gdy wyciągnął wiadro ze studni, przelewał ją dziewczynkom do małych, plastikowych wiaderek. A one nosiły ją do zagródki obok chlewika. Kiedy Zosia stwierdziła, że bajorko wygląda dostatecznie błotniście, dziadek zamknął studnię i zatrzasnął kłódkę, a kluczyk zaniósł do szuflady w sieni. – To po to, żebyście mi się, rybeczki, nie skąpały w wodzie ze studni – zażartował dziadek i groźnie pokiwał palcem. – Studnia jest głęboka, a wody w niej dużo. Nie chcemy, żebyście się potopiły. Zosia z Kasią kiwnęły ze zrozumieniem głowami. Same nie chciałyby znaleźć się w ciemnej dziurze pełnej zimnej wody. Chociaż w głębi duszy ciekawiło je, co się w tej studni znajduje. Dobrze, że dziadek założył kłódkę, bo kto wie, czy nie skusiłyby się, żeby do niej zajrzeć… Dziadek wrócił z domu z koszykiem i stwierdził, że gdy wypuszczą świnki z chlewu, mogą iść do ogródka nazbierać ogórków na obiad, bo ciocia o nie prosiła. W ogródku warzywnym pełno było grządek, na których wiosną mama Zosi wysiała różne jarzyny i zioła. Teraz rosły sobie w równych rządkach, a dziadek i Zosia od czasu do czasu wyrywali z nich chwasty lub warzywa – w zależności od tego, o co prosiła ciocia.  Po obiedzie dziewczynki zamiotły kurom wybieg, zebrały jajka z gniazd, wysprzątały królikom klatki i nalały świeżej wody do misek i koryt. Przyglądały się, jak dziadek doi krowy i kozy. Pomogły cioci robić biały ser i ubijać masło. Na szczęście ciocia nie kazała im tego robić w tym urządzeniu, które kiedyś Kasia widziała w skansenie. Teraz miała do tego specjalny robot kuchenny. Ale pozwoliła dziewczynkom wlać do pojemnika mleko i przyglądać się, jak ubija się w nim masło. Późnym popołudniem wujek wyjechał na pole traktorem. – Co on będzie teraz robił? – zapytała Kasia. – Nie wiem – powiedziała Zosia. – Czasem tata kosi trawę, z której robi się siano. Czasem zapina specjalną maszynę do przewracania jej na drugą stronę, żeby równo wyschła. Innym razem przypina wóz i jedzie zwieźć to do stodoły. Dziewczynka przyjrzała się dokładnie traktorowi, który oddalał się polną drogą. – Chyba będzie nawoził albo usuwał szkodniki. Widzisz, to urządzenie za traktorem służy do opryskiwania roślin – wyjaśniła kuzynka. – Chodźmy popatrzeć – poprosiła Kasia. – Nie wolno nam – pokiwała przecząco głową Zosia. – Traktory i inne urządzenia rolnicze są niebezpieczne. Mama zawsze mi powtarza, że traktorzysta może mnie nie widzieć, nawet jeśli ja świetnie widzę traktor. Poza tym tata stosuje różne chemiczne substancje do oprysków, więc mogłyby nam zaszkodzić. Lepiej chodźmy do sadu. Dziadek zbiera porzeczki, może mama upiecze jutro placek. W końcu jutro będzie niedziela. 

          Dziewczynki wróciły z sadu do domu, kiedy słońce na dobre zniknęło za horyzontem. Pewnie siedziałyby tam do tej pory, gdyby nie to, że komary mocno dawały im się we znaki. Zjadły kolację, wzięły kąpiel i zmęczone położyły się do łóżek. – To co jutro będziemy robić? – zapytała Kasia. – Może pójdziemy z dziadkiem popływać nad rzekę? – zasugerowała. – Jeśli znajdziemy czas – powiedziała Zosia, tłumiąc ogromne ziewnięcie. – Bo widzisz, na wsi dobrze wypocząć można tylko w nocy. Ale Kasia już nie słuchała. Wyczerpana, spała niczym suseł pod kołderką pachnącą krochmalem. Magdalena Ledwoń

           

          Następnie dzieci odpowiadają na pytania:

          Czy Kasia lubiła jeździć na wieś? Dlaczego?

          Czym różni się wieś od miasta?

          W jakich pracach na wsi brała udział Kasia?

          Dlaczego Zosia stwierdziła, że na wsi można odpoczywać tylko w nocy?.

           

          Zabawy ze zwierzętami – zabawa dydaktyczna rozwijająca orientację na kartce. Dzieci łączą produkt ze zwierzęciem, od którego pochodzi produkt. Wskazują swoją prawą i lewą stronę ciała, a następnie górną i dolną część strony, a następnie kolorują zwierzęta zwrócone w określoną w poleceniu stronę. Środki dydaktyczne: KP4 s. 50, kredki

           

          5-latki_Dzieciaki_w_akcji_Karty_pracy_cz._4_s._1-25(2).pdf

           

           

          Baranek – praca plastyczna; doskonalenie motoryki ręki. Dzieci przygotowują kredki potrzebne do rysowania po śladzie. Po dokończeniu zaznaczonych elementów po śladzie naklejają włóczkę. Mogą spróbować zrobić z niej zawijasy. Następnie wykonują trawę: z zielonego papieru wycinankowego rwą paski, które przyklejają na dole i wokół baranka.

           

           

          Poćwiczymy teraz buzię. Powtórzcie proszę wierszyk.


           

          Jestem mały poliglota,

          Bo rozumiem psa i kota,
          Ptasi język także znam,
          Zaraz udowodnię wam.
          Kotek miskę mleka miał.
          Pyszne było – miauknął :
          MIAU .
          Piesek też by pewnie chciał.
          Szczeka głośno:
          HAU, HAU,HAU .
          Małej myszce ser się śni.
          Piszczy cicho:
          PI,PI,PI .
          Kurka zniosła jajek sto.
          Gdacze o tym:
          KO,KO,KO.
          Kaczka śliczne piórka ma.
          Kwacze dumnie:
          KWA,KWA,KWA.
          Nad jeziorkiem żabek tłum
          Kumka sobie:
          KUM,KUM,KUM .
          Jak to dobrze kumie, kumie,
          Że ktoś po żabiemu umie.

          Miłego dniaheart

          06.04.2021wtorek

          Temat przewodni tygodnia:

          Na wsi zawsze jest wesoło, tyle pól i zwierząt wokoło.

           

          Dzieci zapoznają się z następującymi zagadnieniami:

          -doskonalenie umiejętności obserwowania zmian zachodzących w przyrodzie latem,

          - doskonalenie umiejętności zadawania pytań i odpowiadania na nie,

          - wzbogacanie czynnego i biernego słownika dziecka (wyrażenia i zwroty związane z wyjazdem na wieś),

          - określanie kierunków w praktyce, stosowanie pojęć: „w prawą stronę”, „w lewą stronę”, „w przód”, „w tył”, „w bok”, „za”, „przed”, „między”
           

          -przeliczanie w zakresie 10 (i większym),

          -klasyfikowanie, segregowanie, wskazywanie różnic i podobieństw,

          -rozwijanie umiejętności określania relacji czasowych między wydarzeniami,

          - wdrażanie do czytania – czytanie sylab, krótkich wyrazów i prostych zdań obrazkowo-wyrazowych 

          - doskonalenie umiejętności układania sylab i wyrazów z liter, wyrazów z sylab, krótkich prostych zdań z wyrazów,

          - ćwiczenia w kreśleniu znaków literopodobnych i liter po śladach z zachowaniem kierunku i płynności pisania.

           

          1. Zaczynamy od ćwiczeń gimnastycznych.

          Zestaw „Gimnastyka z wiejskiej zagrody”.

          Bociek czy kurka? – ćwiczenie równowagi: dzieci biegają po sali. Na hasło: Bocian! – stają na jednej nodze z ramionami w bok. Na hasło: Kurka! – przykucają i stukają dwoma paluszkami w podłogę.

          „Mama gąska” co jakiś czas pokonuje podskokiem przeszkody – opiekun uderza wtedy w tamburyn, a dzieci liczą, ile przeszkód mają na drodze, i wykonują tyle podskoków. Po chwili wracają do „gęsiego” marszu.

          Jedzie kombajn – ćwiczenie stóp: opiekun rozkłada na dywanie szarfy. Dzieci zamieniają się w kombajn podczas żniw. Spacerują po dywanie bosymi stopami i zbierają szarfy (zboże), podnosząc je palcami stóp.

          Maszyna rolnicza – ćwiczenie tułowia: dzieci zamieniają się w maszynę rolniczą. Siedzą w siadzie klęcznym i trzymają szarfę za dwa końce. Pochylają tułów w przód i starają się odsunąć szarfę jak najdalej od siebie, nie unosząc pupy z pięt, a następnie wracają do pozycji wyjściowej. Czynność powtarzają kilka razy. 

           

          2. Obejrzyjcie proszę prezentację o zwierzętach gospodarczych.

          https://www.youtube.com/watch?v=xrgowwp1V-U

           

          Co zapamiętaliście z filmiku?

          Jakie zwierzęta można spotkać w gospodarstwie?

          Jak nazywają się małe krowy, małe świnie i małe kury?

          Jakie produkty spożywcze otrzymujemy od zwierząt? 

          Skąd się bierze mleko, skąd jajka?

           

           

          2. Zapraszam na zagadki o zwierzętach gospodarskich.

           

           

          Kiedy pędzę, galopuję,

          powiew wiatru w nozdrzach czuję.

          Jeśli cukru kostkę dasz,

          miejsce na mym grzbiecie masz.

          zobacz odpowiedź

          Koń

          Zagadki dla dzieci o zwierzętach z odpowiedziami

          Czarne, białe i łaciate,

          spotkasz je na łące latem,

          nikt przed nimi nie ucieka,

          dać Ci mogą dużo mleka.

          zobacz odpowiedź

          Krowy

          Zagadki dla dzieci z odpowiedziami zwierzęta gospodarskie

          Co to za damy żyją w chlewiku?

          Grube, różowe, jest ich bez liku.

          Małe oczka, krótkie ryjki mają

          i zawsze chrum, chrum, chrumkają

          zobacz odpowiedź

          Świnki

          Zagadki o zwierzętach gospodarskich dla dzieci

          Dość nerwowe jestem zwierzę,

          jeśli na łące nie leżę.

          Walczę z toreadorami,

          a  ciosy zadaję rogami.

          zobacz odpowiedź

          Byk

          zagadki dla dzieci o zwierzętach z odpowiedziami

          Nie na polu, nie pod miedzą,

          lecz na hali trawkę jedzą.

          Wełniane kubraczki mają,

          wełnę na sweterki dają.

          zobacz odpowiedź

          Owce

          Zagadki dla dzieci z odowiedziami zwierzęta gospodarskie

          Dumny bardzo jest z ogona,

          chociaż pawia nie pokona.

          Nocuje zawsze w kurniku,

          rankiem pieje "Kukuryku!".

          zobacz odpowiedź

          Kogut

          kogut zagadki na inteligencje

          Wytworny jest niebywale,

          czerwone nosi korale.

          Gdy na drodze mu ktoś stanie,

          to usłyszysz ... gulgotanie.

          zobacz odpowiedź

          Indyk

          Zagadki dla dzieci z odpowiedziami zwierzęta gospodarskie

          Nie czuj przy niej żadnej trwogi,

          choć kopyta ma i rogi.

          Jej braciszka dobrze znasz,

          to Matołek słynny nasz.

          zobacz odpowiedź

          Koza

          Zagadki dla dzieci z odpowiedziami zwierzęta gospodarsie koza

          Siedzi na grzędzie w kurniku

          i nie woła kukuryku.

          O pisklęta swoje dba,

          gdy dasz ziarno, jajo da.

          zobacz odpowiedź

          Kura

          Zagadki o zwierzętach dla dzieci z odpowiedziami

          Może być dzika, może też domowa.

          Z jej miękkich piórek jest kołdra puchowa.

          zobacz odpowiedź

          Gęś

          Trudna zagadka logiczna dla dzieci gęś

           

          3. Praca z kartami pracy:

           Z wizytą w gospodarstwie – rozmowa  na temat treści obrazka. Dzieci na podstawie ilustracji opowiadają, jak wygląda wiejska zagroda, nazywają jej mieszkańców oraz ich domy. Dokonują analizy obrazka, wyszukują humorystyczne sytuacje i opowiadają o nich. Środki dydaktyczne: KP4 s. 48–49 

          5-latki_Dzieciaki_w_akcji_Karty_pracy_cz._4_s._1-25.pdf

           

          4. Proszę o zbudowanie „Domu dla zwierząt” – zabawa manipulacyjna; budowanie wiejskiej zagrody z klocków plastikowych i drewnianych; tworzenie pionowych i poziomych konstrukcji z zachowaniem zasady równowagi.

          Prześlijcie proszę zdjęcia wybudowanych przez Was domków.

          5. Na zakończenie zapraszam do wysłuchania piosenki o farmie.

          https://www.youtube.com/watch?v=MHFpBY85ahk

           

          Życzę Wszystkim dzieciom miłego dnia

          02.04.2021 piątek

          1. Poniżej przedstawiam kilka pomysłów na świąteczne zabawy z dziećmi:

           

            

          2.  Ciekawe, czy dzieci znają odpowiedzi na zagadki?

           

           

           

           

           

          3. Proszę, aby dzieci wysłuchały poniższego opowiadania i odpowiedziały na pytania.

           

          W przedświąteczny sobotni poranek Ania wstała bardzo wcześnie. Kiedy zeszła na dół czuła w domu dzieje są coś niezwykłego.

          – Co mogło dziać się w domu?

          Zajrzał do pokoju. Panowała tam niesamowita krzątanina. Domownicy, mama, tata i jej dwaj starsi bracia byli czymś bardzo przejęci i nie zwracali uwagi na małą Anię. Może o mnie zapomnieli pomyślała dziewczynka. Ania patrzyła co robi jej rodzina mama piekła w kuchni pyszne babki i mazurki, jej bracia pomagali tacie w sprzątaniu domu, tylko mała Ania nic nie robiła. Ale gdy zobaczyła ją mama zaprosiła córeczkę do stołu zawołała resztę rodziny i razem zaczęli malować jajka, które mama wcześniej ugotowała. Dziewczynce to zajęcie bardzo się podobało, i chciała malować je przez cały dzień. Ale w pewnym momencie tata ściągną z szafy koszyk i postawił go na stole

          I powiedział: najwyższa pora przygotować święconkę i pójść z nią do kościoła. Ania popatrzyła się na tatę ze zdziwieniem i pomyślała co to jest ta święconka. .. a wy jak myślicie co to jest święconka?

          Odpowiadanie na pytania dotyczące tekstu np.,

          • Co to jest święconka?
          • Gdzie się chodzi ze święconką, z kim powinniśmy iść?
          • Co robili domownicy?
          • Jak myślicie do czego się przygotowywali?

           

           

          4. Proszę dzieci o ułożenie pisanki wielkanocnej z przedmiotów, które mają pod ręką, poniżej zamieszczam przykłady, jak to można zrobić:

           

          Następnie proszę przeliczyć ile przedmiotów użyliście do ułożenia pisanki.

           

           

           

           

          1.04.2021 czwartek

          Dzień dobry!

           

          1. Drogie dzieci, dziś na rozgrzewkę proponuję dwie  zabawy:

          „Zajęcze skoki” – skok w dal! Z wyznaczonego miejsca dzieci skaczą jak najdalej.
          – Z miejsca
          – Z rozbiegu
          – Obunóż
          – Na jednej nodze itp.

           

          „Malujemy pisanki”

          Dzieci trzymają jedną pisankę – małą piłkę. Wykonujemy rożne ćwiczenia gimnastyczne, rozciągające i wyciszające cały czas trzymając w ręku piłkę i próbując ją nie zgubić. Podnosimy piłkę do góry – malujemy na niebiesko jak niebo, schylamy się i dotykamy piłkę do podłogi – malujemy na zielono jak trawa. Siadamy i wyciągamy rękę z piłką jak najdalej do przodu i kilka razy dotykamy podłogi – malujemy kolorowe kropki itp.

           

           

          2. Następnie zachęcam do przeczytania dzieciom poniższej bajeczki. Dzieci uważnie słuchają, a następnie odpowiadają na pytania. 

          Bajeczka wielkanocna

          Wiosenne Słońce tak długo łaskotało promykami gałązki wierzby, aż zaspane wierzbowe Kotki zaczęły wychylać się z pączków.

          • Jeszcze chwilę – mruczały wierzbowe Kotki – daj nam jeszcze pospać, dlaczego już musimy wstawać?     A Słońce suszyło im futerka, czesało grzywki i mówiło:
          • Tak to już jest, że musicie być pierwsze, bo za parę dni Wielkanoc, a ja mam jeszcze tyle roboty.

          Gdy na gałęziach siedziało już całe stadko puszystych Kotków, Słońce powędrowało dalej. Postukało złotym palcem w skorupkę jajka – puk, puk! i przygrzewało mocno.

          • Stuk-stuk! – zastukało coś w środku jajka i po chwili z pękniętej skorupki wygramolił się malutki Kurczaczek. Słońce wysuszyło mu piórka, na głowie uczesało mały czubek i przewiązało czerwoną kokardką.
          • Najwyższy czas – powiedziało – to dopiero byłby wstyd, gdyby Kurczątko nie zdążyło na Wielkanoc.

          Teraz Słońce zaczęło się rozglądać dookoła po łące, przeczesało promykami świeżą trawę, aż w bruździe pod lasem znalazło śpiącego Zajączka. Złapało go za uszy i wyciągnęło na łąkę.

          • Co się stało, co się stało? – Zajączek przecierał łapką oczy.
          • Już czas, Wielkanoc za pasem – odpowiedziało Słońce – a co to by były za święta bez wielkanocnego Zajączka? Popilnuj Kurczaczka, jest jeszcze bardzo malutki, a ja pójdę obudzić jeszcze kogoś.
          • Kogo? Kogo? – dopytywał się Zajączek, kicając po łące.
          • Kogo? Kogo? – popiskiwało Kurczątko, starając się nie zgubić w trawie.
          • Kogo? Kogo? – szumiały rozbudzone wierzbowe Kotki.


          I wtedy Słońce przyprowadziło do nich małego Baranka ze złotym dzwonkiem na szyi.

          • To już święta, święta – szumiały wierzbowe Kotki, a Słońce głaskało wszystkich promykami, nucąc taką piosenkę:

          W Wielkanocny poranek
          Dzwoni dzwonkiem Baranek,
          A Kurczątko z Zającem
          Podskakują na łące.
          Wielkanocne Kotki,
          Robiąc miny słodkie,
          Już wyjrzały z pączka,
          Siedzą na gałązkach.
          Kiedy będzie Wielkanoc
          Wierzbę pytają.

           

          Słuchaliście uważnie? Spróbujcie odpowiedzieć na pytania:

          Kogo budziło słonko?

          - Dlaczego to robiło?

          - Kogo obudziło pierwszego, drugiego, trzeciego?

          - W jaki sposób lubisz być budzona/budzony?

           

          3. Następnie proponuję zabawę paluszkową. Dorosły czyta wierszyk i pokazuje palce w dłoni. Dziecko naśladuje dorosłego

           

          „Zajączki” – zabawa paluszkowa

          Pięć zajączków małych kica na polanie.

          Gdy się jeden schowa, ile tu zostanie?

          Pięć zajączków małych kica na polanie.

          Gdy się dwa schowają. Ile tu zostanie?

          Pięć zajączków małych kica na polanie.

          Gdy się trzy schowają ile tu zostanie?

          Pięć zajączków małych kica na polanie.

          Gdy odejdą cztery, ile tu zostanie?

          Pięć zajączków małych kica na polanie.

          Kiedy pięć się schowa, ile tu zostanie?

          Pięć zajączków małych już do mamy kica.

          Kocha je ogromnie mama zajęczyca (zaplata palce obu dłoni i lekko kołysze splecionymi dłońmi).

           

           

          4. Kolejne zadanie do wykonania polega na odnalezieniu 5 różnic na rysunkach. Po odnalezieniu różnic proszę o pokolorowanie obrazków

          Zadania znajduje się pod poniższym linkiem.

          http://proliberis.org/images/dla_dzieci/wycinanki_wielkanoc/pro_liberis_wycinanki_09.pdf

           

          5. W ramach zajęć plastycznych proponuję wykonanie zajączka wielkanocnego techniką dowolna. Można wykorzystać pomysły przedstawione na filmiku lub zdjęciu.

          https://www.youtube.com/watch?v=RodXic0G-SE

           

           

           

           

          6. Na wesołe zakończenie zajęć zapraszam do odsłuchania i zaśpiewania znanych już dzieciom piosenek:

           

          https://www.youtube.com/watch?v=t-jVEPrPR9c&list=PL7Lg168IaC6QDAzGhO8ZPRo7nM_jIqHU2&index=1

           

          https://www.youtube.com/watch?v=SE8-tteo9wg&list=PL7Lg168IaC6QDAzGhO8ZPRo7nM_jIqHU2&index=2

           

           

          https://www.youtube.com/watch?v=nA9fBGhF168

           

           

          Życzę miłego i zdrowego dnia!!!! :):)

          31.03.2021 środa

          1. Na początek dnia proponuję opowieść ruchową o zajączku wielkanocnym.

          Dorosły czyta lub  opowiada, pokazując odpowiednie ruchy ilustrujące  opowiadanie. Dzieci je naśladują.

          Mały zajączek (dzieci przykucają, przykładają dłonie do głowy- robią uszy zajączka) skakał po łące i zastanawiał się jaką świąteczną niespodziankę przygotować dla swoich przyjaciół (skaczą w przysiadzie w różnych kierunkach). Postanowił zrobić dla nich pisanki (naśladują malowanie pisanek). Kiedy były już gotowe delikatnie poukładał je w wózku (naśladują przenoszenie pisanek w obu dłoniach z jednego miejsca na drugie). Powoli ciągnął wózek, aby rozwieść pisanki do swoich kolegów (naśladują ciągnięcie ciężkiego wózka za sznurek).Wózek był ciężki. Zajączek co pewien czas zatrzymywał się, ocierał pot z czoła (ocierają pot z czoła raz jedna ręką raz drugą) oraz przeciągał się, aby rozprostować plecy i ręce (przeciągają się). Był już bardzo blisko domu kogucika, kiedy nagle potknął się i przewrócił (naśladują potknięcie i przewrócenie się). Wózek z pisankami przechylił się na bok, a pisanki poturlały się po trawie (turlają się po dywanie w różnych kierunkach).Skorupki pisanek zaczęły pękać .Wykluły się z nich kurczątka (naśladują wykluwanie się kurczątek z jajek). Zajączek przestraszył się i zaczął uciekać(skaczą w przysiadzie), a kurczątka machając swymi malutkimi skrzydełkami, pobiegły za nim(biegną machają ugiętymi łokciach rękami). Kurczątka były jednak malutkie, dlatego szybko się zmęczyły. Przykucnęły więc na trawie (przykucają), aby odpocząć. Tymczasem zajączek opowiadał przyjaciołom o swojej przygodzie, a oni się z niego głośno śmiali (naśladują śmiech). Myślę, że o zajączku nie można powiedzieć, że był bardzo oważny, bo przecież przestraszył się małych kurczątek.


          Po zabawie dzieci mogą wymyślić zakończenie historii, podać swoje propozycje, co mogło się stać z kurczątkami.

           

          2.  Następnie proponuję, aby dorosły przeczytał dziecku wiersz D. Gellner „Wielkanocne kolory”.

           

          „Wielkanocne kolory”

          Na wielkanocnym stole

          kolor się miesza z kolorem.

          Śmieją się z każdej strony

          owsa wstążki zielone,

          bazie, srebrne jak deszczyk ...

          I co jeszcze ?

          Przy obrusie biała falbanka,

          zloty dzwonek baranka

          i tysiąc różnych kolorów

          na świątecznych pisankach !

           

          Zachęcam do rozmowy na temat  utworu. Można zadań pomocnicze pytania:

          - o czym był wiersz

          - co znajduje się na wielkanocnym stole

          - jakie kolory zostały wymienione w utworze

           

           

          3. Proszę, aby dziecko dowolna techniką stworzyło wielknocny stół, przypominający ten z powyższego wiersza. Można go namalować, narysować, wykleić. Czekam na zdjęcia prac.

           

           

          4. „Wielkanocne symbole”- proponuję dzieciom ćwiczenie z dzielenia słów na sylaby. Mogą to być słowa- wielkanocne symbole, takie jak:

          jajko,

          baranek,

          palma,

          pisanki.

           

           

          Można również wydrukować powyższe słowa i poćwiczyć czytanie globalne- dziecko próbuje odnaleźć czytany przez rodzica napis lub dopasować napis do ilustracji.

           

           

          5. „Kura znosi jajko” – zabawa z elementami liczenia. 

          Dziecko rzuca kostką do gry, następnie liczy ile oczek wypadnie. Tyle jajek zniosła kura. Na kartce dziecko może narysować taką ilość jajek, jaka ilość oczek wypadła na kostce. 

          6. Zapraszam do odwiedzenia strony:

          https://eduzabawy.com/materialy-tematyczne-do-druku/kwiecien/wielkanoc/gry/

           gdzie dziecko będzie mogło zagrać w interaktywne gry o tematyce wielkanocnej. Są to między innymi: memory, łączenie obrazków z cieniami, z podpisami, każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.

           

           

          7. Dla chętnych dzieci- wielkanocne kurczaczki do wydrukowania i ułożenia :)

           

           

          8. Na koniec dzisiejszych zajęć zachęcam do wysłuchania piosenki o Wielkanocy.

          https://www.youtube.com/watch?v=-9VRiDYfGoM

           

          Dziękuję za odwiedzenie strony i zapraszamy jutro.

          30.03.2021 wtorek

          1. Na początek dnia przedstawiam propozycje kilku świątecznych aktywności ruchowych, zachęcam żeby dzieci skorzystały chociaż z jednej z nich.

           

           

          Wyścig z jajem

          Najoczywistsza aktywność wielkanocna jaka się nasuwa. Potrzebna będzie łyżka - drewniana lub zwykła, i jajko. Uwaga: żeby zminimalizować straty w jajkach, polecam sztuczne!  Wyznaczamy start i metę, prosimy dziecko żeby przeniosło jajko na łyżce w taki sposób, aby nie spadło. Żeby nie było tak łatwo i przyjemnie, możemy mierzyć czas, zorganizować wyścig, zaproponować konkretny sposób poruszania się, np. tyłem, bokiem, stopa za stopą, na kolanach, wielkimi krokami, na palcach, na piętach, na bokach stóp, dołożyć przeszkody na które nie wolno nadepnąć, zawiązać oczy, z jajkiem między kolanami itd. Dziecko powinno starać się przez całą trasę trzymać wyprostowaną rękę.

           

           

          Zbijające jajko

          Potrzebujemy plastikowych kubeczków lub kręgli i plastikowe jajko. Wyznaczamy miejsce z którego będziemy rzucać, a po przeciwnej stronie ustawiamy kubki lub kręgle. Dzieci rzucają tak długo, aż wszystkie kubeczki/kręgle się przewrócą.

           

           

          Jajeczna czołganka/pajęczyna

          Dzieci mają za zadanie pokonać – czołgając się i trzymając plastikowe jajko w ręku – wyznaczoną trasę, a następnie włożyć je do koszyka. Zabawę można bardzo utrudnić rozciągając jako przeszkodę sznurek, którego uczestnicy podczas czołgania się nie mogą dotknąć. Zamiast czołgania dzieci mogą po prostu przechodzić pomiędzy sznurkiem przekształconym w pajęczą sieć. Jajko nie może wypaść z dłoni.

           

           

          Zajączkowa przeprawa

          Informujemy uczestników, że musimy pomóc Zajączkowi przedostać się przez rzekę na drugą stronę za pomocą tratwy. Pokazujemy dzieciom, jeśli same nie będą wiedziały, w jaki sposób poruszać się do przodu siedząc na gazecie, a na ich kolanach kładziemy zajączka. Muszą przedostać się do wyznaczonego miejsca, cały czas pilnując, żeby zajączek nie spadł.

           

           

           

          2. Następnie zachęcam do wykonania prostego zadania, polegającego na połączeniu w pary dwóch takich samych obrazków.

          https://przedszkolankowo.pl/wp-content/uploads/2017/03/WIELKANOCNE-KARTY-PRACY-4-czarno-bia%C5%82e.pdf

          Zadania_bez_nudy_5.pdf

           

          3. Przedstawiam propozycję bajki na dziś- Bajka o jajkach.

          https://www.youtube.com/watch?v=lIWDCkbVQ6A

           

          4. Zapraszamy do przeczytania wspólnie bajki "Wielkanocny zajączek"

           

          http://nasze-bajki.pl/pl/przegladarka.aspx?bajka=55 

          5. Na zakończenie proponuję ozdobienie wielkanocnego jajka- można pomalować farbą lub wypełnić puste kółka plasteliną.

           Życzę miłego dnia! 

          Pozostaję do Państwa dyspozycji, w razie jakichkolwiek pytań służę pomocą!

          29.03.2021 poniedziałek 

          W tym tygodniu tematem przewodnim będą:

          Świąteczne zwyczaje. 

          Dziecko pozna zwyczaje i tradycje świąteczne. Utrwali wielką i małą literę „J, j”, poćwiczy aktywne słuchanie, poprzez udostępnione słuchowiska, bajki i filmy. Rozwiąże proste zadania matematyczne, przeliczy, porówna i uporządkuje zbiory. Utrwali poznane cyfry oraz poćwiczy spostrzegawczość, a także umiejętność przeliczania i logicznego myślenia. Dziecko przeprowadzi wspólnie z rodzicem proste eksperymenty.  Będzie miało również możliwość stworzenia prac plastycznych, rozwiązywania łamigłówek i quizów tematycznych związanych z Wielkanocą. 

          Zapraszamy do wspólnej nauki poprzez zabawę!

           

          Zachęcamy Państwa do opowiedzenia dzieciom, jak wyglądają święta Wielkanocne w Waszej rodzinie. Można uświadomić, ze nie we wszystkich domach wyglądają one podobnie, a w wielu rejonach polski obchody świąt różnią się od siebie. Dawniej, święta również spędzało się inaczej. 

          Najbardziej lubianą przez dzieci tradycją jest oczywiście Wielkanocny Zajączek.

           

           

          Najbardziej znany śląski zwyczaj wielkanocny. Śląska tradycja powiada, że prezenty w niedzielny poranek wielkanocny przynosi zajączek lub hazok. Prezenty zazwyczaj są symboliczne i co ważne – poukrywane w mieszaniu lub w ogrodzie, jeśli pozwala na to pogoda. Atrakcją dla dzieci jest zatem nie tylko sam upominek, ale także otoczka poszukiwania prezentu i zastanawiania się, gdzie zajączek mógł go ukryć.

          Zwyczaj zajączka przyszedł do nas z Niemiec w XIX wieku. Natomiast sama tradycja powiązana jest z pogańskim kultem Ēostre, która była boginią wiosny, a której symbolem były króliki i zające.

           Tradycyjna Wielkanoc w naszym rejonie wyglądała tak:
           

          • NIEDZIELA PALMOWA

          Czas Wielkanocy rozpoczyna się w Niedzielę Palmową. W tym dniu święci się palmy. U nas na Śląsku palmy do święcenia zawsze wykonuje się z wierzbowych witek, bo one pierwsze rozwijają się wiosną. Po poświęceniu palmy w kościele i powrocie do domu domownicy łykają po jednym albo po trzy "wierzbowe kotki", gdyż wierzono iż chronią one przed chorobami gardła.

          • WIELKI CZWARTEK

          W tym dniu mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się obchód największych świąt - Wielkanocy. W czwartek gospodarz z poświęconej palmy robi krzyżyki, które w Wielki Piątek wyniesie w pole. Gospodynie na Śląsku kończą porządki przedświąteczne w środę. W kościołach milkną dzwony, a zamiast nich używa się drewnianych klekotek, kołatek.

          • WIELKI PIĄTEK

          Gospodarz przed wschodem słońca zanosi zrobione krzyżyki na swoje pola i ogrody. Wbija je do ziemi, aby chroniły ją przed gradem, suszą i powodziami. Wcześnie rano wszyscy idą do rzeczki, w której woda płynęła z zachodu na wschód, aby w milczeniu obmyć się zimną wodą: "To tak musiało być, bo to Pan Jezus też nogi moł w rzyce". Teraz nie ma już takich czystych źródeł jak kiedyś, więc wiele osób myje się w domu. Obmywanie ma zabezpieczyć przed wszelkimi chorobami. Piątek to dzień ścisłego postu i był to dzień bez radia i bez telewizora.

          • WIELKA SOBOTA

          Wielka Sobota to dzień, w którym każda gospodyni piecze świąteczne ciasta. Jest to dzień wody, ognia i święconego jedzenia. Od poświęconego ognia zapalano świece gromnice, które chronią dom w czasie burzy. Poświęconą wodę wlewało się do domowych kropielniczek. Po południu w Wielką Sobotę niesie się do święcenia jedzenie tzw. "święcone", w wiklinowym koszyczku przykrytym białą własnoręcznie wykonaną serwetką.

          • NIEDZIELA WIELKANOCNA

          Ten dzień spędza się w gronie rodzinnym, nikt nikogo nie odwiedza. W tym dniu po mszy wszyscy domownicy zasiadają do uroczystego śniadania, na którym zjada się poświęcone pokarmy. Na Śląsku niedziela to dzień bez dymu i ognia, czyli w tym dniu nie gotowano na piecu. Dla dzieci to najprzyjemniejszy dzień świąteczny, gdyż "szukają zająca" w gniazdach wcześniej zrobionych przez siebie na podwórku lub w ogrodzie.

          • LANY PONIEDZIAŁEK

          Tradycja lania wodą dziewcząt była jest i będzie zawsze żywa. Każda dziewczyna musiała być polana co oznaczało, że będzie w życiu szczęśliwa. Za polanie każdy chłopiec otrzymywał kroszonkę (pisankę). Obecnie oprócz pisanek chłopcy otrzymują czekoladowe jaja, batony, lizaki.

           

          Zapraszamy do obejrzenia filmiku o tradycjach świątecznych.

          https://www.youtube.com/watch?v=DgjNcFKnY7U

           

          Następnie zapraszam do wysłuchania piosenki o symbolach Wielkanocy

          https://www.youtube.com/watch?v=OCmZrAz3t-U

           

          Zapraszamy teraz do ćwiczenia kompetencji matematycznych:

          http://przedszkolankowo.pl/wp-content/uploads/2017/03/KARTY-PRACY-WIELKANOC-4.jpg

           

          Na zakończenie zajęć zapraszamy do pokolorowania obrazków o tematyce świątecznej 

          https://www.domowyprzedszkolak.pl/item/pisanki-i-kurczaki-123

           

          Do widzenia, pozdrawiamy serdecznie i czekamy na informacje zwrotne :)

          Krąg tematyczny w tygodniu 2.11-6.11: Hula, psoci, hałasuje, to jesienny wiatr figluje

          Zamierzenia wychowawczo-dydaktyczne:
          • Doskonalenie percepcji słuchowej i poczucia rytmu;
          • Wspomaganie prawidłowego rozwoju aparatu artykulacyjnego przez aktywny udział w ćwiczeniach oddechowych;
          • Tworzenie sytuacji edukacyjnych umożliwiających samodzielne eksperymentowanie i poznawanie zjawisk atmosferycznych;
          • Uświadomienie konieczności planowania i dokładnego wykonywania prac konstrukcyjno-plastycznych;
          • Zwrócenie uwagi na zachowanie zasad bezpieczeństwa oraz odpowiedzialne wykonywanie zadań w zespole;
          • Wdrażanie dzieci do przekładania dostrzeżonych regularności z jednej reprezentacji na inną, a potem jeszcze na inną;
          • Zachęcanie do zabaw ruchowych i rozwijanie sprawności fizycznej

          6.11.2020

          Piątek

          Temat dnia:Komu wiatr do tańca gra

          1. „Zagadki” – rozwiązywanie i układanie zagadek dotyczących zjawisk atmosferycznych charakterystycznych dla późnej jesieni.

          Przykładowe zagadki: Leciutka, bialutka, wszystko zasłania wokół, Dużo nie zobaczysz, choć masz wzrok jak sokół. (mgła)

          Choć go nie widzisz, to dobrze czujesz. Liście porusza, gdy spacerujesz. (wiatr)

          Gdy ona panuje, pogoda jest bura. Wszystko targa wokół, bo to jest… (wichura)

          Leciutki, drobniutki lub gęsty i duży. On to właśnie sprawia, że woda w kałuży. (deszcz)

          Kiedy on na dworze pada, To szybko parasol rozkładasz. (deszcz)

          Biały pyłek na trawce, Biały pyłek na ławce. Nie weźmiesz go w ręce, Bo znika naprędce. (szron)

           

          2. Zapraszam  do zaśpiewania i zatańczenia znanej dzieciom piosenki

          https://www.youtube.com/watch?v=KNjXX09QztA&t=27s

           

          3. Drogie dzieci przyjrzyjcie się zjawiskom atmosferycznym. Czy potraficie je nazwać?

          https://www.youtube.com/watch?v=uQMjztYYuuk

           

          4. Na zakończenie zajęć powtórka ze znajomosci figur geometrycznych. Drogie dzieci, czy pamiętacie, jak nazywaja się poniższe figury? Spróbujcie je przerysować według wzoru.

          Miłego weekendu i do zobaczenia w poniedziałek :)

          5.11.2020

          Czwartek

          Temat dnia: Potęga wiatru

          1. „Jesienne drzewko” – ćwiczenia oddechowe. Przed każdym dzieckiem  obrazek z konturem drzewa, wycięte z papieru liście i słomka do napojów. Na polecenie rodzica dzieci wkładają słomki do ust i za ich pomocą przenoszą „listki” na „drzewka”. Rodzic zwraca uwagę na to, aby słomka umieszczona była na środku ust.

           

          2. Alternatywą dla powyższego ćwiczenia może być również poniższe ćwiczenie oddechowe

          https://www.youtube.com/watch?v=VyREu-_tYHY

           

          3. Razem z jesienią – ćwiczenia gimnastyczne: zestaw XI wg K. Wlaźnik.

          1. Ćwiczenie orientacyjno-porządkowe: Marsz i bieg w różnych kierunkach. Na mocne uderzenie w tamburyn – dzieci rozbiegają się w różnych kierunkach. Na drugie mocne uderzenie – dzieci zatrzymują się i przyjmują pozycję ciała w kształcie wielkich liter, np.: A, I, T, Y według poleceń lub pokazu opiekna. Prowadzący może mieć przygotowane do zabawy duże kartoniki z wyżej wymienionymi literami.

          2. Ćwiczenie tułowia (skręty): Dzieci stają w rozkroku, ręce złożone na biodrach. Obszerne skręty tułowia w lewo i w prawo (stopy przywarte do podłoża). Po kilku skrętach bieg na palcach w koło, w lewą i w prawą stronę.

          3. Ćwiczenie równowagi: W staniu jednonóż akcentowanie o podłoże palcami stopy lewej i prawej – na zmianę – oraz zataczanie kółek.

          4. Ćwiczenie uspokajające: Marsz parami, krokiem zwykłym i we wspięciu.

           

          4. Kochane dzieci, może spróbujecie z rodzicami lub starszym rodzeństwem zrobić wiatraczek?

          Zastanówcie się jak on działa.

          https://www.youtube.com/watch?v=xuz9EwXiu-o

           

          5. Kochane dzieci, pamiętacie cyfry, które do tej pory poznaliśmy?

          1

          2

          3

           

          Spróbujmy rozwiązać karty pracy

           

           

           

          Miłego dnia :)

           

          4.11.2020

          Środa

          Temat dnia: Lubimy jesienny wiatr

          1. „Jesienią” – ćwiczenia gimnastyczne wg K. Wlaźnik.

          1. Marsz. Dzieci maszerują po obwodzie koła, wysoko unosząc kolana. Na hasło: Hop! – zmieniają kierunek marszu.

          2. Zabawa organizacyjno-porządkowa „Jesienne liście”. Dzieci zamieniają się w jesienne liście i poruszają się po sali w zależności od siły wiatru – rytmu wygrywanego przez rodzica na tamburynie. Kiedy „wiatr” (tamburyn) cichnie, liście delikatnie opadają na ziemię.

          3. Ćwiczenie z toczeniem. Dzieci ustawione w szeregu. Opiekunl ustawia przed nimi przeszkody, które dzieci będą musiały ominąć slalomem, tocząc piłkę po podłodze prawą (w następnej kolejce lewą) ręką.

          K. Wlaźnik, „Wychowanie fizyczne w przedszkolu. Przewodnik metodyczny dla nauczyciela”, Wydawnictwo JUKA, Warszawa 1999, s. 88

          2. Posłuchajcie zagadek:

           

          Zagadka wiatr

          Unosi szybowce,
          popycha żaglowce.
          Obraca wiatraki
          siłacz z niego taki!

          Zagadka wiatr

          Chociaż go nie widać,
          znać, że siłę ma.
          Łamie w gniewie drzewa,
          chmury niebem gna.

          Zagadka wiatr

          Czujemy go na twarzy,
          włosy nam rozwiewa.
          Jest niezbędny dla żeglarzy,
          głośno szumi w drzewach.

          Zagadka wiatr

          Huczę, świszczę, lecę w pole,
          czynię wokoło swawole.
          Zrywam ludziom kapelusze
          lub wykręcam parasole.

          Zagadka wiatr

          Nie ma ust – a dmucha,
          nie ma skrzydeł – a leci.
          Czasem mrozi, czasem chucha.
          Co to? Czy odgadną dzieci?

          Wiecei jaka jest odpowiedź na wszystkie zagadki? Tak, to wiatr.

           

          3. Posłuchajcie wierszyka:

           

          "Jesienny wiatr" B. Głodkowska

          Wpadł wiatr do parku i zaszumiał:
          Taki dziś jestem zalatany!
          W głowę podrapał się i westchnął,
          Aż pospadały kasztany

          Potem narzekał: - tyle pracy,
          A zima blisko. Co to będzie
          Zrobił na trawie trzy fikołki
          Aż poturlały się żołędzie.

          - czasu mam mało – rzekł – już wokół
          Robi się szaro, chłodno, mgliście…
          Gwizdnął na palcach, zachichotał
          I strącił z drzewa wszystkie liście

           

          4. „Poznajemy litery – litera l” – zapoznanie z obrazem graficznym głoski l, doskonalenie percepcji słuchowej. Opiekun prezentuje małą i wielką literę l.

           

          l

          L

           

          Podaje wyrazy wprowadzające:

          lampa,

          latawiec,

          laptop

           

           akcentując głoski l.

           

           

          Wspólnie z dziećmi dzieli słowa na sylaby, głoskuje. Dzieci opisują kształt litery l i, siedząc w kole plecami do siebie, rysują wielką literę l palcem w powietrzu.

          Zapraszam do obejrzenia filmiku:

          https://www.youtube.com/watch?v=YoWQ80-0Jec

           

          5. Kochane dzieci, jakie pamiętacie wyrazy na literkę L?

          Rozejrzyjcie sie teraz proszę po pokoju i poszukajcie przemiotów na literę L.

          Czy pamiętacie inne litery, które już poznaliśmy w trakcie zajęć?

          Są to litery:

          A

          O

          E

          T

          L

           

          Posłuchajcie prosze piosenki:

          https://www.youtube.com/watch?v=W6PnD0w4HiE

          6. Proszę o pokolorowanie

          Poszukajcie proszę literę L i pokolorujcie ją. Co przedstawia obrazek?

           

           

          Miłego dnia i do zobaczenia smiley

           

          3.11.2020

          Wtorek 

          Temat dnia: Żarty wiatru

          1. „Psotny wietrzyk” – zabawa ruchowa przy piosence. Rodzic prezentuje piosenkę „Psotny wiatr”. Dzieci swobodnie poruszają się po pokoju. Podczas przerwy w muzyce naśladują przyjmowane
          przez rodzica pozy i zabawne miny, które pokazuje. Podczas kolejnych pauz dzieci same wymyślają miny i pozy.

          https://www.youtube.com/watch?v=D67CXHGNrjY

           

          2. „Jak wywołać wiatr?” – burza mózgów.  Rodzic rozmawia z dzieckiem na temat: jak wywołać wiatr i wysłuchuje pomysłów dziecka.  Po rozmowie opiekun wnosi kilka przedmiotów „wytwarzających” wiatr (np. suszarka, odkurzacz, wentylator) i razem z dziećmi bada, jak zachowują się lekkie przedmioty (np. bibułka, liść, piórko), na które kieruje się strumień powietrza z tych urządzeń.
          Uwaga! Dla podniesienia atrakcyjności zajęć można umieścić napompowany balon w skierowanym ku górze,
          ciepłym strumieniu powietrza z suszarki. Podczas delikatnego przesuwania suszarki balon zaczyna „spacerować” w powietrzu.

          Zapraszam do obejrzenia fragmentu filmikumo tym, skąd się biere wiatr i jak go wyprodukować smiley

          https://www.youtube.com/watch?v=ltrD-yuNDgA

           

          3. „Ile dźwięków słyszysz?” – zabawa dydaktyczna. Opiekun rozdaje dzieciom liczmany (lub patyczki, czy inne dostępne przedmioty,np.klocki), po 10 sztuk .
          Dzieci uważnie słuchają odgłosów przedmiotów wrzucanych przez opiekuna do pojemnika i układają
          przed sobą odpowiednią liczbę liczmanów. Następnie sprawdzają, czy liczba przedmiotów zgadza się
          – wspólnie przeliczają.

           

          4. Zachęcam do wykonania karty pracy

           

           

          5. Pokolorujcie grzybka według wzoru

          6. Jeżyki, czy wiecie jak narysować jeża? Chociaż jezyk ostre kolce ma, narysujesz go raz, dwa!

          https://www.youtube.com/watch?v=hoeHqD4nMh0

          Miłego dnia!

           

          2.11.2020

          Poniedziałek

          Temat dnia: W poszukiwaniu wiartu

           

          1. „Wieje wiatr” – ćwiczenia oddechowe. Opiekun demonstruje dzieciom prawidłowy sposób oddychania
          (torem brzuszno-przeponowym), wciąga powietrze nosem i wypuszcza ustami. Dzieci powtarzają. Następnie
          opiekunpokazuje, jak wykonać ćwiczenie. W tym celu kładzie przed sobą na stoliku jedną z lekkich
          zabawek i bardzo delikatnie dmucha na nią. Potem kładzie następną i przesuwa ją po blacie krótkimi urywanymi dmuchnięciami. Przy trzeciej próbie dmucha na zabawkę z dużą siłą. Nauczyciel jeszcze raz przypomina o prawidłowym sposobie oddychania (wdech – nosem, wydech – ustami) i zaprasza dzieci do zabawy. Dzieci kładą przed sobą na stolikach zabawki i dmuchają na nie według poleceń nauczyciela: urywanymi dmuchnięciami,
          delikatnie albo mocno.
          lekkie zabawki lub przedmioty


          2. „Wiatr” – słuchanie wiersza B. Szurowskiej.
           

          Wiatr


          Kto siłę tak ogromną ma,
          że wiatraków potężne ramiona
          obraca lekko jak zabawkę?
          Kto buja huśtawkę między brzozami
          i kto czasami, choć go nie widać wcale,
          po morzu goni fale?
          Kto w żagle statków dmucha
          i kto nad ranem słucha
          morskich bajek zaklętych w muszelce?
          Kto budzi do życia serce dzwonu
          i komu nisko kłaniają się drzewa?
          Kto w polu gwiżdże i w lesie śpiewa?
          Kto w oknie porusza firanki?
          Kto zapach macierzanki
          przynosi mamie w prezencie?
          I kto zaklęcie echa pamięta?
          Kto flagą powiewa w święta?
          Kto w rumaki zmienia chmury
          i kto do góry unosi
          wiosenną piosenkę słowika?
          Kto zimą płatki śniegowe
          zaprasza do białego walczyka?
          Kto liście jesienne niesie
          we wszystkie świata strony?
          Kto zmienne ma humory
          – spokojny jest lub szalony?
          Kto czasem dzieci kołysze,
          a czasem budzi zły czas?
          Kto czasem sieje drzewa,
          a czasem niszczy las?
          Kto jednym potężnym oddechem
          potrafi zmienić świat?
          Kto wrogiem jest i przyjacielem?
          To ruch powietrza – wiatr.

          Beata Szurowska


          Opoekun rozpoczyna rozmowę z dziećmi na temat wiersza. Przykładowe pytania:
          – W jaki sposób możemy się przekonać o obecności wiatru?
          – Jakie przedmioty poruszał wiatr w wierszu?
          – Jaki może być wiatr?


          3. „Wietrzyk, wiatr, wicher” – zabawa ruchowa. Opiekun rozdaje dzieciom wstążki (lun apaszki) i zaczyna grać na wybranym instrumencie perkusyjnym  (mozna użyć rzeczy dostępnych w domu, np. garnków), naśladując odgłosy wietrzyka, wiatru bądź wichru.
          Dzieci poruszają się odpowiednio do tempa i dynamiki dźwięków granych przez opiekuna i obserwują ruch
          wstążek trzymanych w dłoniach.

           

          4. Co by było, gdyby nie było wiatru? Zobaczcie proszę fimik

          https://www.youtube.com/watch?v=LVSMxjwHib4

           

          5. Może ktoś miałby ochotę zrobić samemu latawiec i pobawić się z wiatrem?

          https://www.youtube.com/watch?v=wxZc3RZx4yI&fbclid=IwAR0d6z3cGJHmNOj4p80RCCWByyTZXkjUJnix3ynkz1h83HM1_Bw-whV2fFM

          6. Proszę narysowanie latawca po śladzie i pokolorowanie

           

          7. Na zakończenie posłuchajcie piosenki o psotnym wietrzyku

          https://www.youtube.com/watch?v=D67CXHGNrjY

          Miłego dnia :)

          30.10.2020

          Piątek

          Temat dnia: Odważny syn

           

          1. Rozgrzewaka 

          https://www.youtube.com/watch?v=EuCip5y1464&list=RDEuCip5y1464&index=1

           

          2. „Grześ idzie przez wieś” – zabawa relacyjno-relaksacyjna („masażyk”).
           

          Idzie Grześ przez wieś, worek kaszki niesie,
          w worku dziurka, kaszka ciurkiem sypie się za Grzesiem.
          A za kaszką myszek sznur sunie rządkiem – szur, szur, szur.
          Myszki małe, średnie, duże chrupią ziarnka kaszki.
          Pyszna kaszka wciąż się sypie, dzióbią kaszkę ptaszki.

          Za myszkami ptaszków krąg dziobie kaszkę: dziob, dziob, dziob.
          Idzie Grześ przez wieś, pusty worek niesie.
          Syte myszki drzemią w trawie, nie biegną za Grzesiem.
          Syte ptaszki śpią w gałązkach, nie fruną za Grzesiem.
          Idzie Grześ przez wieś, pusty worek niesie…
          Danuta Szelągowska na podstawie Juliana Tuwima


          Dziecko siada przed opiekunem, po wykonaniu masażyku następuja zamiana ról, dzieci masują opiekuna. „Maszerują” dwoma palcami po jego plecach, rysują na nich kółko, przebierają palcami. Przesuwają rękę wzdłuż pleców osoby przed sobą, przebierając opuszkami palców, rysują palcem trzy coraz większe kółeczka. Lekko szczypią sąsiada w plecy, przebierają po nich palcami, stukają w nie opuszkami palców – w różnych miejscach, lekko szczypiąc zataczają koło. Powoli kroczą palcami po całych plecach dziecka, głaszczą po dolnej części, powoli kroczą palcami. 


          „Przytulanki, czyli wierszyki na dziecięce masażyki. Zabawy relacyjno-relaksujące”, oprac. M. Bogdanowicz,
          Wydawnictwo Harmonia, Gdańsk 2006, s. 48–49.

           

          3. „Poznajemy litery – litera t” – zapoznanie z obrazem graficznym głoski t, doskonalenie percepcji słuchowej.
          Opiekun prezentuje małą i wielką literę t.

          T

          t

          https://www.youtube.com/watch?v=YkwgZ0WB2O0

           

          Opiekin podaje wyrazy wprowadzające: tunel, trawa, tort – akcentującgłoski t. Wspólnie z dziećmi dzieli słowa na sylaby, głoskuje. Dzieci opisują kształt litery t i układają ją z klocków.

          Następnie opiekun rozdaje dzieciom po dwie kartki z literami t. Wypowiada słowa, akcentując
          głoskę t, a dzieci podnoszą tyle kartek, ile głosek t usłyszą. Wyrazy: tata, Tomek, traktor, tramwaj, teatr, telefon,tunel, trawa, tort, termometr, tratwa, temperówka, truskawka, tulipan, tygrys, trąbka.

           

           

          4. Posłuchajmy piosenki o literze T

          https://www.youtube.com/watch?v=nGw8GHjDocc

           

          5. Proszę o pokolorowanie kolorowanki

          Miłego weekendu :)

          29.10.2020

          Czwartek

          Temat dnia: Wyprawa po żywą wodę

          1. „Niebezpieczna wyprawa” – zabawa ruchowa. Na polecenie opiekuna dzieci układają różnego rodzaju
          przeszkody (małe obręcze poukładane w różnych odstępach, murek ułożony z pudełek, kałuże ze skakanek,
          rozłożone woreczki i klocki w różnych odstępach). Dzieci  poruszają się za opiekunem. Pokonują napotkane po drodze przeszkody. 


          K. Wlaźnik, „Wychowanie fizyczne w przedszkolu. Przewodnik metodyczny dla nauczyciela”, Wydawnictwo JUKA, Warszawa 1999, („Marsz z przeszkodami”) s. 84–85.


          2. „Woda” – ćwiczenia oddechowe. Dziecko dostaje od opiekuna plastikowy kubeczek z wodą i słomkę
          do napojów. Na sygnał  dzieci mocno dmuchają przez słomkę do wody. Na kolejny sygnał odpoczywają.
          Zabawę należy powtórzyć kilka razy.


          3. „O trzech braciach i żywej wodzie” – dzieci słuchają baśni E. Szelburg-Zarembiny.
          Uwaga!Opiekun może wcześniej zapoznać się z treścią baśni i opowiedzieć ją dzieciom, gdyż oryginalny
          tekst jest zbyt trudny.


          "O trzech braciach i żywej wodzie".


          Była raz wdowa, trzech synów miała. Kochała wszystkich trzech.
          Dwaj – to mądrale, żyli statecznie. Trzeci – o trzecim wspominać śmiech!
          Bo cóż, że w polu, bo cóż, że w chacie zrobił ochoczo, co zrobić miał,
          jeśli o każdej swobodnej chwili nic – tylko śpiewał! Śpiewał i grał!
          Ten brat najstarszy kupcem był w mieście. Do grosza zbierał grosz.
          Drugi brat, średni, urząd miał ważny i też mu pęczniał trzos.
          Patrzyli z góry na najmłodszego. Mówili:– Głupiś ty!
          Siedzisz w tej wiosce, w biedzie i trosce – rób to, co my:
          zbieraj majątek, budź zazdrość w ludziach, w górę się pnij!
          Nie w ciemię bity, zbieraj zaszczyty, pusz się i ty.
          Matka słuchała, matka milczała. Choć nie mówiła „tak” ani „nie”,
          to najmłodszemu synkowi swemu gładziła czoło. Uśmiechał się.
          Było wczesne rano. Kosił Jasio siano. Kosił trawę z rosą, bo tak lżej jest.
          Kosą migał w słońcu złotym, a pełen ochoty do takiej roboty, pracował za trzech! Szeroko na polu dzwoniła piosenka,dzwonił jego śmiech!
          Namachał się dobrze ciężką, ostrą kosą. Lecz cóż to matusia śniadania nie niosą? Podniosło się słonko do połowynieba. Matusi nie widać…
          Przegryzł skibkę chleba i znowu za kosę. Brzęk-brzęku żelazem.
          – Śniadanie i obiad przyniosą mi razem.
          Aliści już słonko zachodzi za łąkę. Jasio skończył kosić, ledwie sobie wierzy: ni śladu obiadu, ni śladu wieczerzy.
          – Ha, pewnie matusia bardzo czymś zajęta, że o swym kosiarzu tak dziś nie pamięta. Trzeba się pośpieszyć
          i pomóc w robocie starej matuleńce, która jest w kłopocie. Otarł ostrze kosy z wieczorowej rosy, dłonią czystej
          wody zaczerpnął ze stoku, napił się i idzie, a przyspiesza kroku. Idąc ku chatynce przez łączeńkę rośną przyśpiewujesobie niecicho, niegłośno:
          – Wyjrzyj, matusiu, wyjrzyj, siwieńka, przed ten biały dwór – idzie, powraca z dalekiej drogi synaczek twój.
          Wyjdźże, matulu, siwa zazulu, na jasny próg. Przyszedł synaczek, ubogi żaczek, paść ci do nóg.
          Świeci miesiączek między gwiazdkami, wesół i rad. Przyzba przed izbą, izba za przyzbą – najmilszy świat. Zamknij, matusiu, te drzwi cisowe na spusty dwa. Siądziem wieczerzać przy białym stole i ty, i ja.
          Odpocznie kosa, obeschnie rosa, a jutro znów z grabiami z rana pójdę do siana ja młody, wesół, zdrów.
          Miesiąc z gwiazdkami świeci nad nami, matusiu ma. Mleko we dzbanku, cebula w wianku i ser na desce. Czegonam jeszcze, czego nam jeszcze trza?
          Śpiewa sobie Jasio niegłośno, niecicho, echo mu wtóruje… Ale – co za licho? Miesiączek za chmurę schował łeb rogaty, gwiazdy myk! myk! z nieba… Ledwie że drzwi chaty namacał zdziwiony parobek wesoły. Cóż to? Drzwi rozwarte jak wrota stodoły! W izbie czemu ciemno? Komin zimny, czemu?
          Gdy zawołał matki, odbrzęknęły tylko na kominie statki.
          Stanął. Stoi. Słucha. Słyszy jęk w komorze: matusia stękają.
          – Czyście chorzy może? – w jednym susie Jaśko u wezgłowia stanął.
          – Chorzyście, matusiu? – i słodko, jak anioł, ten chłopak rubaszny szorstkimi rękoma gładzi lico chorej.
          – A czy w łóżku słoma jest aby dość miękka? Czy nie wsłać pierzyny? Czy ziółek naparzyć?
          Ale głos matczyny powiada cichutki jak z dali dalekiej:
          – Zawołaj prędko braci, nim zamknę powieki. Śmierć mi na powiekach kładzie pięść z ołowiu. Chcę was trzech
          pożegnać. Bądźcie w pogotowiu. Stoją, płaczą trzej synowie przy łóżku matki. Nic tu nie pomoże sława ani dostatki. Śmierć siadła na przyzbie,cierpliwie czeka. Matka żegna się z synami, z odejściem zwleka.
          – Schodzić z tego świata wielce mi szkoda. Pono gdzieś we świecie jest żywa woda. Lek ten, lek cudowny, życiami doda. Między sobą naradźcie się. Niechże który jej przyniesie.
          Najstarszy, ten mędrek, do trzosa po rozum bieży. Trzos ma pękaty u boku. Po trzosie się uderzy:
          – Jest tu grosiwa dosyć, pójdę, kupię żywej wody. Będziemy ci ją, matko, beczkami wozić, wiadrami nosić! Wykąpiesz się w niej cała od pięt po szyję. Sto lat w zdrowiu dożyjesz! Idę. Wrócę dziś wieczorem lub jutro o świcie. Czekajcie mnie. Zobaczycie…
          Poszedł. Mija wieczór. Świt minął… Jak kamień w wodę… Zginął. Śmierć wstała z przyzby, przez próg człap,
          człap – stuk, stuk. Jasnokoścista na zydlu usiadła koło łóżka.
          – Moja będzie ta w łóżku staruszka.
          Najmłodszy syn zarumienił się, pięść zaciska. Jasnokościstej skoczy do kłapiącego pyska.
          – Zamilcz, zaczekaj, Kostucho! Szkoda twych prędkich słów, jeszcze staruszka nie twoja, ma ona synów dwóch!
          Śmierć umilkła. Chichocze z cicha. Słaba matka na łóżku wzdycha. Powiada średni, mądry brat:
          – Tobie, głuptasie, od żywej wody zasię! Bez tytułu, bez złota, cóż ty jesteś? Gołota! Nie ty pójdziesz w świat.
          Jam dygnitarz jest znany – tak, bracie kochany. Dla mnie fraszka po wodę wyprawa. Z niej urośnie ma sława,
          no… i matce pomoże. Więc – w drogę!
          Brzuch wypiąwszy, łeb zadarłszy, wyszedł z izby i ten starszy. Jeszcze krzyknął przez płot z drogi:
          – Wrócę w obiad, więc pierogi zagotuj, głupi, abym podjadł, kiedy się wygłodzę!
          I już pojazd z tym mądralą w mig potoczył się po drodze. Kurz przesłonił mądralę.
          Wrócił na obiad? Nie, wcale!
          Jasnokoścista, niemiłosierne licho, z zydla przy łóżku powstała cicho i położyła kościane dłonie na matki serce, na matki skronie. We łzach ma oczy ten syn najmłodszy. Mówi:
          – Zostaw mi matkę na jedną dobę. Ja lek przyniosę. Zmogę chorobę. Ty zamiast matki, słabej staruszki, zabierzesz wtedy młodego mnie. Czy chcesz tak, śmierci! – A ona: – Chcę.
          Wychodzi Jaś z podwórka, spotyka pieska Burka. Że go nigdy nie drażnił, Burek żył z nim w przyjaźni. Teraz
          Burek zaszczekał, żeby Jasio zaczekał.
          – Jesteś sam i ubogi, pewnie nie znasz też drogi. Pozwól mi iść przy nodze, może przydam ci się w drodze.
          Idą, idą, spieszą się. Dobrze idą, czy też źle? Na dębinie zadrżał liść.
          – Liściu! Liściu, jak mam iść?
          – Idź przed siebie prosto najtrudniejszą z dróżek. Nie żałuj, nie żałuj, chłopcze, swoich nóżek.
          Burek z Jasiem idzie wiernie, a na dróżce ostre ciernie. A na dróżce twarde głazy – upadł Jasio wiele razy. A ta
          dróżka stroma, kręta, przelatują nią ptaszęta, przelatują, ćwierkają, siły chłopcu dodają:
          – Jeszcze tylko milek sto i już źródło, właśnie to!
          Na połowie drogi – rety! Dlaboga! Przeszkoda nagła: bo przepaść tu sroga! Ha, że przepaść, to nie wszystko!
          Patrz! Tam na dnie wężowisko! Tysiąc węży tam się wije, jadowite syczą żmije i sam smok o siedmiu łbach zieje ogniem. Strach! Strach! Strach!
          Burek stulił uszy, podkulił ogon. Szczeka, skomli:
          – Jasiu, wracajmy do dom!
          Ale Jasio kręci głową:
          – Matuś musi zostać zdrową. Za przepaścią żywa woda, co matusi zdrowia doda. Niech się wali, niech się pali,
          mnie iść trzeba naprzód, dalej! Że brak kładki, że brak mostu, przepaść przeskoczę po prostu!
          I ten Jasio nasz, zuch chłop, rozpędził się, no i – hop! Więc i Burek za nim – hyc! I nie stało im się nic. Obaj
          zdrowi, obaj cali idą naprzód, idą dalej. Wtem przed nimi… – czy zły czar? – snopy iskier, dym i żar! Z obu
          stron wąziutkiej drogi las się pali! Pożar srogi. Umykają, z trwogi drżące, razem: lisy i zające, wilczur z sarną,
          jeleń z rysiem, małe łoszę z wielkim misiem! Strach je łączy, trwoga brata. Burek wyje:
          – Koniec świata! Spalimy się na węgielek!
          Ale Jasio rzecze śmiele:
          – Niech się pali, niech się wali, a ja – naprzód! A ja – dalej! Za tym ogniem żywa woda, ona matce zdrowia doda.
          I nasz Jasio, chłopiec zuch, prosto w morze ognia – buch! Dym mu oddech zatamował, płomień mu osmalił
          twarz. Już – już myślał, że tu zginie. Lecz nie zginął Jasio nasz. Jakby skrzydła miał u ramion, jakby skrzydła
          miał u nóg, tak przeleciał las płonący, a z nim Burek! Dalibóg!
          Teraz droga jak po stole. I kamuszek nie ukole. Wietrzyk rzeźwi, pachnie kwiecie. Droga najpiękniejsza w świecie.
          Przy tej drodze karczma stoi, w karczmie karczmarz karmi, poi. Burek węszy. Węszy, zerka: pachnie piwo,
          bigos, szperka i wędzonka, i kiełbasa. Burek szczeknął:
          – Dobra nasza! Z głodu marsza kiszki grają, a tu poją, tu jeść dają. Nuże, Jasiu, do karczmiska, bo mi ślinka
          cieknie z pyska!
          – Idź sam, Burku, trudna rada. Chociaż jestem głodny srodze, nie mogę przystanąć w drodze. Choć mi język
          schnie z pragnienia, nie zmitrężę tu ni mgnienia. Ja ratować matkę muszę, za jej życie oddam duszę!
          I omija karczmę gwarną, do której się inni garną. Ledwie minął drzwi karczmiska, coś huknęło! Coś się błyska.
          Ciemność się wokoło stała, a zaś potem jasność biała. Patrzy Jasio, ledwie wierzy… Aż uwierzył! Pędem bieży, bo na miejscu karczmiska cudną tęczą rozbłyska źródło wodę lejące, taką światłą jak słońce! A u źródła kubek złoty pięknej, złotniczej roboty. Przykląkł Jasio, zuch młody, u czarodziejskiej wody. Kubek, jak co żywego, sam podpływa do niego.
          – Bierz mnie, Jasiu, kochanie, spełniłeś swe zadanie. Oto jest żywa woda. Ona matce życia doda.
          Do chaty, gdzie matka, droga teraz gładka. Po niej jak należy Jasio strzałą bieży. Na rozstaju pod miedzą dwaj
          starsi bracia siedzą. Nos na kwintę spuścili, bo się bardzo wstydzili. Jeden zląkł się wężowiska. Drugi wstąpił
          do karczmiska. Nie udało się żadnemu, tylko temu najmłodszemu. (Wy zgadnijcie, proszę, czemu?) Wstyd im
          było, żałowali i poprawę obiecali Jaśkowi.
          Wielka radość w chacie była: gdy matusia lek wypiła, zaraz z łóżka wyskoczyła. Wyskoczyła staruszeczka i – dalejże do taneczka – do taneczka – obereczka. Przytupnęła, podskoczyła, wokoło się okręciła. Śmierteczkę w taniec skusiła. Poszła i Kostucha w tany.
          – Oj, da dana! Odbijany! Oj, oberek, obereczek! Śmierci nie zgub patyneczek. […]
          Ewa Szelburg-Zarembina

           

          Przykładowe pytania:
          – Ilu synów miała wdowa?
          – Czym się zajmowali?
          – Który z braci był najodważniejszy?
          – Dlaczego Jasio wybrał się po żywą wodę?
          – Kto z Was zachowałby się podobnie jak Jaś i dlaczego?
          – Jakim chłopcem był Jaś?
          – Dlaczego woda jest tak ważna w naszym życiu?
          E. Szelburg-Zarembina, „O trzech braciach i żywej wodzie”, Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1971

           

           

          4. Zapraszam do wykonania eksperymentu: Wędrująca woda

          https://www.youtube.com/watch?v=CjqoJpTWK44

          5. Na zakończenie zajęć powtóka ze znajomości figur geometrycznych

          28.10.2020 Środa

          Temat dnia: Spotkanie z chomkiem

           

          1. Dzień dobry, zapraszam do wysłuchania piosenki o chomiku. 

          https://www.youtube.com/watch?v=vzMbY-mJEQU

           

          2. Następnie zachęcam do zabawy: „Chomiki na spacerze” – zabawa ruchowa z elementami czworakowania. Na hasło opiekuna: Słońce! dzieci (chomiki) spacerują po całej sali. Kiedy usłyszą hasło: Deszcz!, kładą się na dywanie i zwijają w kłębek. Zabawę powtarzamy kilka razy.

          3. „Marzenie” – wysłuchanie wiersza D. Wawiłow prezentowanego przez opiekuna.
           

          Marzenie
          Idzie pani po ulicy,
          cztery pieski ma na smyczy.
          A ja sobie wzdycham skrycie:
          taka pani to ma życie!
          Prawda?
          Wszyscy ludzie kogoś mają,
          kogoś głaszczą i kochają,
          komuś szepczą coś do ucha
          i się cieszą, że ich słucha…
          Prawda?
          Ja też chciałabym takiego,
          choćby nawet najmniejszego,
          choćby nawet najbrzydszego
          pieska!
          Mógłby sobie być buldogiem –
          Karmiłabym go twarogiem.
          Mógłby sobie być seterem –
          biegłby ze mną na spacerek.
          Mógłby sobie być ratlerkiem –
          brałabym go pod kołderkę.
          A jak nie chciałby być nikim,
          mógłby sobie być chomikiem…
          Prawda?

           

          Danuta Wawiłow
           

          Przykładowe pytania  po prezentacji wiersza:
          – O jakich zwierzętach jest mowa w wierszu?
          – O jakim zwierzątku marzycie?
          D. Wawiłow „Marzenie”, [w:] „Wierszykarnia”, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 1998, s. 15–16

           

          4. Zapraszam do wysłuchania 25 faktów o chomikach

          https://www.youtube.com/watch?v=8kMcGhZI748

          5. Na zakończenie zajęć zapraszam do zabawy logopedycznej:

          27.10.2020

          Wotrek

          Temat dnia: Żółw i przyjacele

           

          1. Dzień obry. Dzień zaczynamy od dawki ruchu. Proponuję „Żółw, kangur, ptak” – zabawa ruchowa. Dzieci stoją i słuchają dźwięków bębenka (lub innego instrumentu). Gdy słyszą dźwięki grane w wolnym tempie, naśladują sposób poruszania się żółwia (chodzą na czworakach). Gdy słyszą dźwięki grane w szybkim tempie, chwytają się rękami za ramiona (tworzą „skrzydełka”), miarowo nimi poruszają i biegają. Dzieci naśladują ptaki, które trzepoczą skrzydłami. Zmiana akompaniamentu (dźwięki w rytmie punktowanym) zachęca dzieci do naśladowania sposobu poruszania się kangura (podskakują obunóż).

          2. Poznajemy żółwia” – oglądanie książek. Zachęcamy dzieci do obejrzenia książek przyrodniczych i atlasów zwierząt.
           Zwracają szczególną uwagę na strony
          poświęcone żółwiom, zapoznają się z wyglądem tych zwierząt i środowiskiem, w którym żyją.

           

           

          3. „Żółw i zając” – słuchanie  opowiadania A. Sójki.
          "Żółw i zając"


          Zając był znanym w całym lesie szybkobiegaczem i złośliwcem. Szczególnie lubił dokuczać żółwiowi, gdy ten
          powoli spacerował zielonymi ścieżkami.
          – Na twoim miejscu w ogóle nie wychodziłbym z domu – mawiał. – To wstyd być takim fajtłapą.
          Żółw długo znosił zaczepki bez słowa, ale pewnego razu nie wytrzymał.
          – Kto wie, czy gdybym bardzo się postarał, nie udałoby mi się ciebie prześcignąć – powiedział.
          – Tak, urządźmy wyścig! – zawołała mała myszka, którą już od dawna denerwowały przechwałki zająca.
          Ale żółwik przeliczył swoje siły. Zając był naprawdę najszybszy w lesie. Oczywiście bez trudu dotarł na metę
          pierwszy. Czy zawodnicy zdecydują się na jeszcze jedną próbę?
          Tak! Przyjaciele żółwika wpadli na wspaniały pomysł. Jeśli uda się go zrealizować, zarozumiały zając dostanie
          nauczkę raz na zawsze.
          – Start! – zawołał borsuk i wyścig się rozpoczął.
          Zając szybko stracił z oczu przeciwnika, który na próżno starał się mu dorównać. „Cóż za głuptas z tego żółwia, żeby próbować pokonać najlepszego na świecie biegacza – pomyślał – mógłbym odpocząć chwilę w słońcu, a on i tak by mnie nie dogonił”.
          I za zakrętem zając ułożył się wygodnie pod drzewem. Nad jego głową przysiadły zaraz dwa małe ptaszki, nucąc najpiękniejsze kołysanki, jakie znały. Szybkobiegacz przymknął powieki. Po chwili spał już jak dziecko.
          Żółw, choć powoli, cierpliwie pokonywał trasę wyścigu. I tak dotarł na metę pierwszy. Było już za późno, gdy
          szarak zrozumiawszy co zaszło, zerwał się do biegu. Nawet lis wiwatował na cześć zwycięzcy.
          Żółw został zaniesiony na rękach przyjaciół aż do swego domu, a zawstydzony zając od tej pory znacznie rzadziej opowiada o swoich sukcesach, nigdy też nie dokucza już innym zwierzętom.
          Anna Sójka


          • Opienun rozpoczyna rozmowę z dziećmi na temat wysłuchanego opowiadania. Przykładowe pytania:
          – O jakich zwierzętach jest mowa w bajce?
          – Kto wygrał wyścig?
          – Na jaki pomysł wpadli przyjaciele żółwika?
          – Jak oceniacie postępowanie zająca?


          A. Sójka, „Żółw i zając”, Wydawnictwo Podsiedlik-Raniowski i Spółka, Poznań 1996

          4. „Zające” – ćwiczenia gimnastyczne: zestaw V wg K. Wlaźnik.
          1. Dowolna zabawa z piłkami: rzut w górę, próba chwytu, odbijanie od podłoża i chwyt.
          2. Ćwiczenia tułowia: skłon w przód, rozkrok, piłka w prawej ręce, skłon w dół i toczenie piłki po podłodze
          z ręki do ręki. Po kilku rundach wyprost i odpoczynek.
          3. Zabawa na czworakach: „Kotki bawią się piłeczkami”. Dzieci w przysiadzie podpartym, przed każdym leży
          piłeczka. Dzieci (kotki) toczą piłeczkę przed sobą i idą za nią na czworakach, następnie siadają skrzyżnie, podnosząc piłkę w górę, aby pokazać, że nikt nie zgubił piłeczki.
          4. Ćwiczenie równowagi: w staniu na jednej nodze przekładanie piłeczki z ręki do ręki pod kolanem nogi wzniesionej (po każdym przełożeniu przenieść ramiona w bok). Ćwiczyć, stojąc na przemian na lewej i prawej nodze.
          5. Skręty tułowia: dzieci w siadzie skrzyżnym toczą piłkę dookoła siebie w lewo, a następnie w prawo, patrząc
          za nią.
          6. Ćwiczenia zwinności: w staniu swobodnym:
          – odbijanie piłki od podłogi i chwyt oburącz,
          – rzut piłki w górę i chwyt oburącz,
          – kozłowanie piłki oburącz, a następnie jedną ręką w miejscu i w ruchu.
          7. Ćwiczenie mięśni grzbietu: leżenie przodem, w lekkim skłonie w tył przetaczanie piłki z ręki do ręki.
          8. Podskoki: dzieci odbijają piłkę oburącz mocno od ziemi i skaczą razem z nią.
          9. Ćwiczenie siły: w dwójkach jedno dziecko trzyma oburącz piłkę, a drugie siłą stara się mu ją wyrwać.
          10. Ćwiczenie stóp: siad skulony podparty z kolanami rozchylonymi na zewnątrz. Dzieci wkładają piłkę między
          podeszwę stóp i starają się obracać nią jak najdłużej.
          11. Marsz i odłożenie piłek.
          K. Wlaźnik, „Wychowanie fizyczne w przedszkolu. Przewodnik metodyczny dla nauczyciela”, Wydawnictwo JUKA,
          Warszawa 1999, s. 138–139.

          5. Zachęcam do wykonania pracy plastycznej "Żółw" metodą dowolną. Można wykorzystać poniższe pomysły:

           

           

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Znalezione obrazy dla zapytania praca plastyczna zółw

          Miłego dnia :)

          26.10.2020

          Poniedziałek

           

          Krąg tematyczny tygodnia: Mały człowiek czy też duży, dobrze, gdy pomocą służy

           

          Zamierzenia wychowawczo-dydaktyczne:

          • Uwrażliwienie na potrzeby innych i kształtowanie postawy niesienia pomocy potrzebującym;

          • Zapoznanie dzieci ze specyfiką zawodu weterynarza oraz z warunkami hodowli zwierząt w warunkach domowych;

          • Rozwijanie umiejętności dostrzegania zdolności i umiejętności u siebie i innych (budowanie poczucia własnej wartości);

          • Kształtowanie zdolności świadomego poruszania się w przestrzeni oraz ustalania położenia przedmiotów względem siebie i innych;

          • Rozwijanie myślenia przyczynowo-skutkowego i kreatywności;

          • Kształtowanie ekspresji twórczej i doskonalenie umiejętności tworzenia swobodnych dialogów w zabawach teatralnych;

          • Rozwijanie słuchu fonematycznego.

           

          1. Zapraszam dzieci do wysłuchania, zaśpiewania i zatańczenia znanej i lubianej przez dzieci piosenki: „Jeżyk”.

           

          https://www.youtube.com/watch?v=KNjXX09QztA

           

           

           

          2.  Zabawa ćwicząca narządy mowy: Naśladuj mnie .

          • Krowa - ruchy okrężne żuchwą, wargi zamknięte.
          • Świnka - tworzenie ryjka, jak przy wymawianiu u.
          • Piesek - szczerzenie zębów, ziajanie.
          • Kotek pije mleko - wysuwanie języka nad dłońmi ułożonymi w kształcie miseczki, oblizywanie warg ruchem okrężnym.
          • Konik - kląskanie.

           

          3. Proszę o wysłuchanie opowiadania:

           

          Opowiadanie „Leśna przygoda z sarenką”


          Hubert mieszkał w małej wiosce niedaleko lasu. Bardzo lubił przyrodę i zwierzęta, więc tata zabierał go tam na spacery. Ponieważ często odwiedzał las, znał wszystkie zwierzęta, które w min mieszkały. Podczas wspólnych wycieczek z tatą, Hubert poznał las na tyle, że wiedział w którym jego zakątku można spotkać sarenki, zajączki, lisy, wiewiórki czy nawet dziki. Chłopiec nie bał się tych dzikich zwierząt. Tata wytłumaczył mu, że dzikie zwierzęta atakują tylko wtedy, kiedy muszą się bronić.
          Pewnego dnia Huberta odwiedziła kuzynka Justyna. Była piękna pogoda, więc dzieci chciały wybrać się do lasu. Tata tego dnia musiał wykonać pilna pracę i nie mógł zabrać dzieci na wycieczkę. Hubert postanowił, że sam pokarze Justynce las. Nic nie mówiąc nikomu wyruszyli na wyprawę. Chłopiec bardzo dobrze znał drogę, więc rodzeństwo szybko dotarło do lasu. Justynka bardzo chciała zobaczyć sarenki. Hubert zaprowadził ją na polanę, gdzie pasło się stado tych zwierząt. Dziewczynka była zachwycona, ponieważ zobaczyła całą rodzinę sarenek.
          Zapatrzeni, nie zwrócili uwagi, że zrobiło się późno. Postanowili już wracać, gdy nagle usłyszeli dochodzący z pobliskich krzaków odgłos przypominający płacz dziecka. Poszli w tym kierunku i zobaczyli małą sarenkę, której noga była uwięziona we wnykach. Zwierzę nie mogło wydostać się z pułapki i becząc wzywało pomocy. Na początku dzieci się przestraszyły, ale potem Hubert przypomniał sobie co mówił tata, że w takiej sytuacji zwierzęciu trzeba pomóc. Ile sił w nogach pobiegli do domu, żeby sprowadzić pomoc. Tata Huberta zabrał ze sobą potrzebne narzędzia i uwolnił małą sarenkę. Niestety noga była złamana i sarenka nie mogła chodzić. Wszyscy zgodnie postanowili, że zabiorą ja do domu, gdzie obejrzał ja Pan weterynarz.
          Lekarz podał zwierzęciu leki, usztywnił nogę i zalecił opiekę nad chorą. Hubert przygotował dla zwierzątka posłanie w oborze razem z krowami. Nadał jej nawet imię Mele. Sarenka Mela spędziła w gospodarstwie rodziców Huberta kilka tygodni. Przez ten czas chłopiec sam opiekował się zwierzątkiem, dbając aby niczego mu nie zabrakło. Kiedy Mela wyzdrowiała, razem z tatą zaprowadzili ja do lasu. Na do widzenia sarenka popatrzyła przyjaźnie na chłopca i pobiegła na polanę. Hubertowi nie było przykro rozstać się z Melą, ponieważ wiedział, że spotka ją na następnym spacerze. W głębi serca czuł radość, że dzięki niemu udało się uratować małą sarenkę.

           

          Proszę porozmawiać z dziećmi na temat postepowania bohaterów opowiadania.

           

          4. Następnie zapraszam do wysłuchania opowiadania Ralfa Butschkowa „Mam przyjaciółkę lekarza weterynarii”  o pracy weterynarza.

          https://www.youtube.com/watch?v=xP4hHKNS6s8

           

           

           

           

           

           

           

          5. Niestety nie możemy osobiście wybrać się z wizyta do weterynarza, dlatego zapraszam pozostaje nam jedynie zobacyzć film: Pies u weterynarza – jak przebiega badanie profilaktyczne psa?

           

          https://www.youtube.com/watch?v=ivROH2R1H2k

           

           

          1.  „Jak dbać o pupila?” – rozpoznawanie i nazywanie potrzeb zwierząt, wdrażanie do brania odpowiedzialności za swojego pupila, uzupełnianie karty pracy. Dzieci opowiadają o sytuacjach przedstawionych na ilustracjach (czego potrzebuje zwierzątko przedstawione na obrazku, i w jaki sposób udzielić mu pomocy). Łączą linią obrazki w pary i opisują, w jaki sposób dzieci zadbały o swojego pupila. W ostatniej kolumnie wklejają lub rysują akcesoria, których potrzebują zwierzęta.

          „Karty pracy” cz. 1, s. 49, kredki

           

           

           

          Miłego dnia :)

           

    • Kontakty

  • Galeria zdjęć

      brak danych